Rafalala ujawnia szokujące okoliczności zerwania przyjaźni z matką Oli Kisio i zdradza jej największe sekrety!

Czy byłam naiwna? Być może. Czy ignorowałam ostrzeżenia i znaki? Tak. Na pewnym etapie znajomości z Izabelą pomimo czerwonych świateł jechałam dalej, aż w końcu zostałam potrącona, potrącona, potrącona...Kiedy spotkałam ją przypadkowo w klubie nie miałam o niej dobrego zdania. Internet wystawił jej niepochlebną opinie. Zaczęłyśmy rozmawiać i dostrzegłam w niej człowieka. Prawdziwego z krwi i kości, a nie pikseli i plotek.Już wtedy po godzinie rozmowy desperacko chciała dostać się do mojego domu, przenocować. Nie zraziło mnie to, wręcz przeciwnie wzbudziło we mnie wyrzuty sumienia, że mi jest dobrze, a jej nie. Może to wyczuła, a może robi tak od dawna...czułam, że muszę jej pomóc.Spotkania, kilka kolacji, kilka stów w ramach doraźnej pomocy. Później mój dom, mycie okien i za chwile święta podczas, których dowiedziałam się co wydarzyło się za moimi plecami.W miarę upływu czasu dostrzegałam w niej wady. Nazywała gejów "szczurami", opowiadała o córce szokujące sekrety. Zdradziła mi wiele z przeszłości Oli, wiele spraw, które powinny zostać w ukryciu. Nie bój się Olu nie powiem ani słowa. To są Twoje tajemnice. Każdy z nas ma jakieś.Były też zabawne sytuacje np u mnie w kuchni leżała gazeta, na której okładce była Socha. Iza wzięła ją do ręki i zaczęła całować."Małgosia powinna być moją córką. Ona jest dobra, kochana." I znów w ślimaka ze zdjęciem Sochy. "Szkoda, że nie urodziłam Małgosi." Często mówiła o seksie. Co mnie na początku zdziwiło. Opowiadała o Włochu, z którym miała wielokrotne orgazmy. O jakimś Polaku młodszym od niej o 25 lat. Bo jak mówiła:"Tylko przy młodych mam orgazm. Starzy są do niczego."Zastanawiacie się dlaczego podaje te intymne szczegóły? Po pierwsze po to, żebyście zrozumieli dalszy bieg zdarzeń. Po drugie w ramach zemsty, za to co usiłowała mi zrobić.W drugi dzień świat wracaliśmy z Michałem do Warszawy. Podczas podróży nawinął się temat Kisio. Próbowałam się wypytać co o niej sądzi? Jak ją odbiera?"Daj już sobie spokój z tą babą."- uciął. Michał jest bardzo przyjacielski i otwarty na ludzi. Zdziwiło mnie to."Chodzi o to,że ukradła ci flaszkę?"- drążyłam."Nie."Ciężko mi było wydusić z niego o co chodzi... lecz w końcu zaczął opowiadać.Następnego dnia, po myciu okien Iza wpadła z niezapowiedzianą wizytą. Było po 20.00, nie było mnie w domu, byłam w teatrze. Iza wprosiła się, powiedziała, że skoro mnie nie ma to ktoś po nią przyjedzie, ale musi poczekać 20-30 minut. Michał zaproponował jej herbatę. I tu zaczęło się jej dziwne zachowanie. "Ta twoja to nie gotuje, nie zmywa. Kiepska z niej gospodyni. Tobie potrzeba prawdziwej kobiety, która wie jak zając się mężczyzną." Michał słuchał ją jednym uchem, drugim mu wylatywało.Siedzieli przy stole, Iza położyła rękę na kolanie Michała i zaczęła przesuwać wzdłuż uda, w kierunku krocza. Michał zabrał jej rękę i powiedział, że czas na nią."Ale ja mam jeszcze 10 minut." Powtórzył:"Czas na Panią." Iza ubrała się i wyszła.Wcale się nie dziwie, że nie odpowiedziała na moje wiadomości dotyczący Wigilii.Mogę wiele tolerować. Możesz wynieś z mojego domu alkohol. Ale nie ukradniesz mi faceta! Nie rozbijesz 15 letniego związku.Nie wiem co sobie myślała Iza. Że uda jej zając moje miejsce. Ładny dom, auto i kochający facet z prosperująca firmą. Taki był jej plan?Pamiętam jak zapytałam się jej kiedyś dlaczego Ola urwała z nią kontakt? Powiedziała, że była zazdrosna o nią. Że jej mąż ją podrywał. Teraz już wiem, że było na odwrót - relacjonuje Rafalala.