NewsyPaweł Pawlikowski, reżyser Idy, krytykuje nominację filmu do Oscara

Paweł Pawlikowski, reżyser Idy, krytykuje nominację filmu do Oscara

Paweł Pawlikowski, reżyser Idy, krytykuje nominację filmu do Oscara
Izabela Wodzińska
17.01.2015 15:49

"Oscar to nie jest szczyt moich marzeń"

Ida jest nominowana do Oscara aż w dwóch kategoriach. Za film nieanglojęzyczny oraz za zdjęcia. Reżyser filmu Paweł Pawlikowski, dla Gazety Wyborczej, skomentował nominację. Dla każdego nominacja do nagrody byłaby szczytem jego marzeń i aspiracji, ale nie dla Pawła, który ma większe i niec0 odmienne ambicje.

Jakby Oscar był szczytem moich marzeń! Dla mnie dużo ważniejsze były Europejskie Nagrody Filmowe, trochę w Polsce niedoceniane. Ale u nas jesteśmy strasznie zapatrzeni w Amerykę. Świat, w którym kino sprowadzałoby się do Oscarów, byłby bardzo smutny - powiedział reżyser.

Reżyser bardzo chwali Agatę Kuleszę i Agatę Trzebuchowską. Cieszy się, że usłyszał o nich świat.

Cieszę się, że dzięki "Idzie" świat odkrył Agatę Kuleszę - wielka aktorka, wreszcie doceniona. Ale też Agatę Trzebuchowską, która nigdy wcześniej filmów nie robiła. Mówimy: film Pawlikowskiego, ale to przecież zasługa całej ekipy, od producentów po osoby wózkarzy. Z tego powodu ta nominacja cieszy. Ale nie nadmuchujmy balonu: dostanie nagrodę czy nie dostanie? Świat, w którym kino sprowadzałoby się do Oscarów, byłby bardzo smutny - powiedział reżyser.

Trudno się z reżyserem Idy nie zgodzić. W oscarowej konkurencji w szranki idą filmy trikowe i komercyjne, ale też campowe. A sztuka campowa przyzwyczaiła nas do siebie i stała się sztuką samą w sobie. Zinterpretowana i zdefiniowana przez wybitną amerykańską intelektualistkę Susan Sontag jest dziś nie tyle kiczem, ile wytworem postmodernizmu.

Pomimo tego, połechtała by nas złota figurka przywieziona do Polski .

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także