NewsyKarolina Korwin Piotrowska o ludziach, którzy kupowali kolekcję Balmain dla H&M - "Bardzo niewiele trzeba do tego, żeby zostać szmatą" - nie za ostro?

Karolina Korwin Piotrowska o ludziach, którzy kupowali kolekcję Balmain dla H&M - "Bardzo niewiele trzeba do tego, żeby zostać szmatą" - nie za ostro?

Karoina Korwin Piotrowska o Balmain
Karoina Korwin Piotrowska o Balmain
Natalia Brzostowska
05.11.2015 15:34, aktualizacja: 05.11.2015 16:30

Dziś odbyła się premiera kolekcji Balmain dla H&M. Ludzie czekali w kolejkach już od wczoraj. I to nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Na przykład w Korei klienci spali w namiotach, a wszystko dlatego, aby zdążyć kupić swój wymarzony produkt od projektanta. To jedna z niewielu okazji, gdzie możemy dostać ubrania z metką Balmain w tak niskiej cenie.

Szokującego zachowania ludzi, walczących (dosłownie!) o miejsce w kolejce, nie omieszkała skomentować Karolina Korwin Piotrowska. Sytuację sprzed sklepu porównała do zjawiska, jakim była chytra baba z Radomia, dziś wyparta przez celebrytki i biednych ludzi, którzy biją się o kawałek szmaty za którą stali całą noc. Dziennikarka wraca wspomnieniami do premiery kolekcji Marni dla tej samej sieciówki, na którą była wówczas zaproszona :

Nigdy tego nie zapomnę. Czegoś takiego bowiem, a pamiętam komunizm i kolejki po smalec, nie widziałam. Polskie celebrytki, nadęte dziennikarki modowe, stateczne panie naczelne rzuciły się jak wypuszczone na przepustki z zakładu psychiatrycznego pacjentki na kolorowe ubrania, tratując się po drodze, wyrywając sobie wtedy plastikowe kwietne naszyjniki, bo one były wówczas głównym przedmiotem pożądania. (...) Ludziom można wówczas rzucić każde badziewie, zawsze kupią, będą absolutnie zachwyceni i post na Insta oraz fejsbunia zrobią. (*) Dla mnie ilustracja słowa "kretynizm". Dla wielu to jednak sens ich życia. Szmata.

Następnie odniosła się do dzisiejszej premiery Balmain dla H&M:

Stylistki, dziennikarki, celebrytki kiedy już odstały swoje na ściance, odpękały to co trzeba, rzuciły się żwawo na markowe szmaty, same do tych szmat się upodabniając. Tracąc resztki i tak dyskusyjnej godności, bo pamiętajmy, część z nich sprzedaje siebie i swoje życie za ciuchy, kosmetyki i buty regularnie. Dla nich to nie jest nowość, to nic zdrożnego ani szokującego, że robią z siebie w sklepie idiotki za koszulkę wartą kilkanaście złotych. Bo po pierwsze robią to jako VIP a nie szara pogardzana tłuszcza w jakimś brudnym dyskoncie do którego jak się chwalą przecież nigdy nie chodzą, a po drugie i tak handlują sobą na prawo i lewo regularnie.

Karolinie Korwin Piotrowskiej ta sytuacja uświadamia prawdę o naszym teraźniejszym społeczeństwie:

Ten amok pokazuje też coś innego, znacznie bardziej według mnie gorszego. To, jacy powoli się stajemy. Jak bezwolnie stajemy się bezmózgowymi marionetkami, jednakowo ubranymi manekinami. (*) Cóż, żyjemy w barwnych i ciekawych w sumie czasach, kiedy bardzo niewiele trzeba do tego, żeby zostać szmatą. Markową co prawda, ale zawsze to jednak szmata. Kawałek materiału, którym można się w razie potrzeby podetrzeć.

Zgadzacie się z tą opinią? Ile bylibyście w stanie zrobić dla markowego ciucha? Bo niektórzy, jak widać wiele.

Karolina Korwin-Piotrowska zmieniła fryzurę
Karolina Korwin-Piotrowska zmieniła fryzurę
Fotografia: AKPA
Fotografia: AKPA
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także