Grupa Nigeryjskich piłkarzy uwięziona w hotelu. Nie zapłacili za pobyt
O nigeryjskiej reprezentacji w Rio jest ciągle głośno. Na samym początku mieli problem z przyjazdem do Brazylii, teraz mają problem z wyjazdem! Kraj udało im się opuścić dopiero po interwencji kolegi z drużyny - Mikela Johna Obi
Po porażce Nigeri z Kolumbią (0:2), grupa i tak znalazła sie w okręgu ośmiu najlepszych zespołów. W finale zmierzą się z Danią na Fonte Nova Arena w mieście Salvador już w sobotę.
Grupa Nigeryjczyków chciała już opuścić tamtejsze miasto aby udać się już na miejsce rozegrania spotkania. Niestety nie było to takie proste, ponieważ pracownicy hotelu nie chcieli ich wypuścić ponieważ nie zapłacili za pobyt:
Dopiero Mikel John Obi, 29-letni piłkarz a jednocześnie kapitan drużyny Chelsea zapłacił za pobyt. Rachunek wyniósł cztery tysiące dolarów, dopiero wtedy pozostali mogli opuścić hotel:
W hotelu przybywało łącznie 25 osób w tym piłkarze, siedmiu urzędników oraz minister sportu Salomon Dalung.
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.