Marianna Schreiber rozpacza po rozstaniu z mężem? Niepokojące nagranie. "Żal mi tych nocy"

Marianna Schreiber po rozstaniu z mężem próbowała albo o nim zapomnieć, albo swoimi wpisami sprawić, żeby poszło mu w pięty. Jej ostatnie nagrania, zamieszczone na Instagramie dają do myślenia. "Żal mi tych nocy".

Marianna Schreiber jest żoną polityka, Łukasza Schreibera, który walczy o posadę burmistrza Bydgoszczy. Niedawno kobieta z wywiadu męża dowiedziała się, że ich małżeństwo przechodzi do przeszłości i nie ukrywała, że był to dla niej ogromny cios. Żeby ukoić rozpacz, wybrała się z córką na wakacje, za co była krytykowana.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niedawno Marianna dzieliła się ze swoimi fanami informacją, że stanęła na nogi po druzgocącej wiadomości o rozwodzie. Okazuje się, że chyba jednak nie do końca tak się stało. Ostatnie nagrania, które Schreiber wrzuciła do sieci, mogą zaniepokoić jej obserwatorów.

Na filmikach słychać, że Marianna Schreiber słucha rzewnych piosenek Sanah i podśpiewuje pod nosem. Czyżby utożsamiała się z tekstem?

Ach, te twoje oczy/ W nich gubiłam się nie raz/ Twoje oczy, ach, zielone oczy/ To był maj/ A ten dotyk działał jak narkotyk/ A mi żal/ Tylu nocy, tych majowych nocy mi żal - śpiewa Sanah.

Nagranie podpisane jest: "Nienawidzę wieczorów!". To ta pora dnia okazuje się najcięższą do zniesienia po rozstaniu z mężem dla Schreiber.

CZYTAJ TAKŻE: Marianna Schreiber żałowała udziału w "Top Model"? To bolało ją najbardziej

Celebrytka wystąpiła ostatnio w programie Kuby Wojewódzkiego, gdzie opowiadała także o swoim kończącym się małżeństwie. Wyznała, że ma nadzieję, że Łukasz Schreiber wygra wybory, bo będzie wiedział, że warto było po to opuścić rodzinę.

Gdy dziennikarz zasugerował, że po wygranych wyborach nowy burmistrz Bydgoszczy będzie chciał wycofać swój pozew rozwodowy, Marianna Schreiber nie odezwała się ani słowem. Ciekawe, czy decyzja Schreibera była podyktowana jedynie kalkulacją polityczną.