Mrożące krew w żyłach sceny w domu Kożuchowskiej. Jej mama po latach zdradziła, co się wydarzyło: "Długo nie mogłam ochłonąć"
Małgorzata Kożuchowska skończyła 50 lat. Patrząc na uwielbianą przez Polaków aktorkę, trudno uwierzyć, że jej metryka wskazuje, że pół wieku już za nią.
Z tej okazji opublikowała kolaż zdjęć i zamieściła obszerny wpis na Instagramie.
Zaprosiła też na serię podcastów, które postanowiła nagrać razem z Katarzyną Montgomery. Do premierowego zaprosiła mamę. Pani Jadwiga zdradziła między innymi, że w dzieciństwie Małgosi o mały włos nie doszłoby do tragedii.
Mama Małgorzaty Kożuchowskiej uratowała życie córce. Co się wydarzyło?
Podczas rozmowy panie zeszły na temat dzieciństwa. Okazało się, że Małgosia jako 4-latka o mało nie zginęła.
Potem już wszystko potoczyło się bardzo szybko.
Okazało się, że mała Małgorzata chciała rzucić piłeczkę i patrzeć jak spada. To było czwarte piętro, więc cała sytuacja mogła zakończyć się tragicznie. Aktorka nie pamięta zdarzenia, ale pani Jadwiga wyznała, że długo nie mogła ochłonąć. Drzwi do loggii od tego momentu były zamykane. Mama gwiazdy podkreśliła, że musiało zostać coś w świadomości 4-letniej córki, bo nigdy już takie mrożące krew w żyłach wydarzenia nie miały już miejsca.