NewsyMaja Nizio publikuje kolejne oświadczenie w sprawie molestowania, a organizatorowi Miss Wielkopolski zawieszono licencję!

Maja Nizio publikuje kolejne oświadczenie w sprawie molestowania, a organizatorowi Miss Wielkopolski zawieszono licencję!

Maja Nizio publikuje kolejne oświadczenie w sprawie molestowania, a organizatorowi Miss Wielkopolski zawieszono licencję!
Izabela Wodzińska
05.05.2015 19:14, aktualizacja: 05.05.2015 20:21

Co dalej z konkursem Miss Polski?

Miss Wielkopolski Maja Nizio po tym, jak ujawniła szczegóły dotyczące molestowania jej przez sponsora, jest od tygodnia na językach całej Polski. Szczegóły opisała zaraz po tym, jak przestała obowiązywać ją klauzula milczenia zawarta w kontrakcie.

Maja Nizio zamieściła na swoim Facebooku wpis, w którym zdradziła, że nagrodą za "zwycięstwo" w konkursie była wycieczka ze sponsorem do Hiszpanii. Maja z niej zrezygnowała, więc sponsor, według tajemniczej umowy organizatorów, miał czekać na nią w pokoju hotelowym, by Maja dotrzymała warunków kontraktu, który nie został przez nią zwarty i o którym nic nie wiedziała.

Oczywiście wypowiedź Mai Nizio doczekała się odpowiedzi organizatora konkursu Miss Wielkopolski, Grzegorza O., jednego z głównych bohaterów afery.

Teraz Maja znów opublikowała kolejny wpis, będący swoistym aneksem do całej afery. Skomentowała w nim domniemany szantaż smsami, a Zarząd Nowa Scena sp.z.o.o, organizator i wykonawca Ogólnopolskiego Konkursu Piękności Miss Polski, cofnął licencję organizatorowi z Wielkopolski. Jak czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Prezesa Zarządu, Gerharda Parzutkę von Lipińskiego decyzję podjęto z powodu niepokojących doniesień medialnych, jakie docierają do organizatora konkursu i mogą narazić na szwank opinię jego i całego przedsięwzięcia.

Przyszłość konkursu piękności Miss Polski stoi pod znakiem zapytania. Oto komunikat Biura Miss Polski, dotyczący konkursu regionalnego Miss Wielkopolski.

Obraz

Fot. screen z Facebook[/caption]

Poniżej oświadczenie Mai. Jest w nim mowa o sms-ch, Sławomirze S., Grzegorzu O. oraz o ich prawdomówności.

Ze względu na to, iż moje prywatne życie zeszło na drugi tor chciałam poinformować, że na razie wstrzymam się od dalszej współpracy z mediami. Od momentu, kiedy umieściłam post, wiele osób zainteresowało się tą sprawą! Powiedziałam już bardzo dużo, dlatego nie mam obowiązku się powtarzać. Przez ostatnie dni dostałam mnóstwo wiadomości od dziewczyn, które dotychczas bały się mowić głośno na ten temat. Nie przypuszczałam, że problem ten występuje tak często. Jednak jest to właśnie niewiedza, wynikająca z tego, że nikt wcześniej nie odważył się otwarcie o tym mówić!!! Mam nadzieje, że otworzy to oczy przyszłym Organizatorom konkursów w momencie doboru sponsorów i więcej żadna dziewczyna nie będzie traktowana jak produkt, którym można bezkarnie manipulować! Jest mi niezręcznie udowadniać kłamstwa Pana Grzegorza O. oraz Pana Sławomira S., ponieważ to nie powinno należeć do moich obowiązków. Jednak prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie. Brak mi słów, jak bardzo są w stanie brnąc w kłamstwa oraz oczerniać mnie i zniesławiać! Do tej pory ujawniłam niewielką część materiałów, jednak po tym, co usłyszałam i czego się dowiedziałam postanowiłam, że pokaże kolejne z nich! Po pierwsze Pan Grzegorz O. publicznie powiedział, że szantażowałam go smsami oraz chciałam wyłudzić pieniądze. To pada z jego ust praktycznie non stop! Jak człowiek, który nie ma pojęcia, kto wysłał SMSy mówi, że zrobiłam to ja?! Co innego gdyby przypuszczał, zgłosił na policję, znalazł sprawcę... lecz do momentu wyjaśnienia nie przypisywał tego do żadnej osoby, gdyby poczekał... bo w tym momencie bardzo się pomylił! Nigdy nie szantażowałam Pana Grzegorza! Nigdy też nie chciałam wyłudzić pieniędzy! W momencie, gdy nie mogłam sama dogadać się z Organizatorem co do wycieczki, którą OBIECAŁAM (a tym samym dałam słowo) starszej Pani poszłam do adwokata razem z rodzicami nastoletniej finalistki, która rownież została poszkodowana, by ten wystosował oficjalne i zgodne z prawem pismo mające na celu podpisanie ugody! Więc o jakim szantażu mowa?! Dałam mojemu pełnomocnikowi pełnię praw, dlatego wątpię, że było w tym coś nielegalnego! Nie miałam pojęcia jakie kwoty padały, ponieważ zaufałam adwokatowi, do końca nie interesując się tą sprawą. Pan Grzegorz mówi, iż padła kwota 30tys... Co to za kpina?! Nigdy w życiu nie chciałam takiej sumy pieniędzy!!! - To już kolejne pomówienie z ust Pana Ostrowskiego! Następna istotna sprawa-,,sfabrykowała wiadomości"! Mogłabym wyśmiać ten zarzut, ale chętnie się do tego odniosę! Wszystkie rozmowy, które mam ja ma również Pan Grzegorz o ile ich nie wykasował. Warto najpierw zajrzeć w nie, zanim sie coś powie bo sprawdzenie, czy są one z Pana konta fb czy telefonu to dla policji formalność! Jak można więc tak kłamać i jeszcze w to wierzyć?! Kolejna rzecz-nie wiedza, że coś nieprawidłowego działo się podczas konkursu.. Podsumuję krótko: Hahaha!!! Skoro zna Pan prawo, jak twierdzi, to dlaczego nic w tej sprawie się nie zmieniło?! Dlaczego pieniądze zamydliły Panu oczy?! Zależało Panu bardziej na sponsorze - Panu Sławomirze, niż finalistkach! Mało tego był Pan zły w momencie, kiedy zgłaszałam nieprawidłowości!!! Co do Międzyzdrojów? Mówi Pan, że nikt nie miał być ze mną w pokoju itd - żałosne! Rozmowy z 5 lipca, czyli dnia, kiedy byłam tam mówią same za siebie! Doskonale wiedział Pan, że będę z Panem Sławomirem w pokoju! Mało tego, kiedy pisałam co się wydarzyło drwił Pan ze mnie oraz nie odbierał telefonów!!! W wywiadach twierdzi Pan, że sponsorem konkursu nie jest już Pan Sławomir! Zaprzecza Pan temu, a tu niespodzianka bo firma(STOPER), która do Pana Sławomira należy umieszczona jest zaraz pod napisem partner strategiczny (czyli sponsor główny)! Kogo chce Pan oszukać... Mam nadzieję, że następnym razem zastanowi się Pan 100x zanim coś powie, bądź napisze, ponieważ nie mam więcej zamiaru czytać oraz ustosunkowywać się do takich bzdur! Co do Pana Sławomira S. dziwi mnie fakt, iż odgraża się bezpodstawnym pozwem o zniesławienie, twierdząc, że w pokoju hotelowym do niczego nie doszło! Czyli pomawia mnie, że kłamię! Wyraźnie zaprzecza, że próbował mnie na siłe zatrzymać, że wynajął pokój z jednym łóżkiem, że obrzucił mnie wulgaryzmami! Fakty niestety mówią co innego! Skoro wyjechałam z hotelu na drugi dzien rano, a w nocy spałam w innym pokoju niż bylam zameldowana, jakim cudem, gdy zadzwoniłam na recepcje hotelu otrzymałam wiadomość, że pokój został zwolniony po dwóch kolejnych dniach? Czyli siła rzeczy ktos tam spać musiał... Ciekawe kto!? Jak Pan może zaprzeczać, że nie chciał Pan ze mną spać jak sam Pan Grzegorz O. w wiadomościach do mnie oznajmia, że wiedział juz wczesniej co Pan szykuje! Trzeba było najpierw porozmawiać z przyjacielem, żeby ,,nie wygadał". Poza tym, są świadkowie, dlatego dziwię się, że jest Pan w stanie publicznie zaprzeczyć temu zdarzeniu! Pan Slawomir ma przecież świadomość jak było na prawdę, gdybym miała z czymś skłamać, bądź nie miałabym dowodów przysięgam-nie wypowiadałabym się na żaden temat! Sformułowanie skierowane w moim kierunku przez sponsora Stopczyka, że przyszłam do konkursu, żeby ujawnić krępujące szczegóły, które przez lata nikomu nie przeszkadzały, są poniżej krytyki!!! Ciekawe jakich jeszcze rzeczy dowiem się na swój temat oraz co Panowie będą w stanie wymyślić! Mam nadzieje, że już więcej nie bede musiała nic wyjaśniać, zostawię to dla osób, które mam nadzieje szybko zajmą się tą sprawą!!! PS. Informacja dla wszystkich, którzy myślą, że za swoje medialne wypowiedzi otrzymuje pieniądze , muszę Was zasmucić - nie zostanę milionerką, nie otrzymuje żadnych gratyfikacji! Wszystko robię z własnej, nieprzymuszonej woli.  - napisała Maja
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także