Anna Lewandowska chciała ją przeczołgać. "Twarda sztuka" na treningu w Wenecji

Anna Lewandowska wyjechała do Wenecji. Pojawiła się tam na najstarszym na świecie festiwalu filmowym, na zaproszenie luksusowej marki odzieżowej. Zdążyła już pojawić się także na czerwonym dywanie.

Pierwsze wyjście Ani na czerwony dywan nie zostało ciepło przyjęte, ani przez jej fanów, ani przez stylistkę, Karolinę Domaradzką. Internauci krytykowali sukienkę sportsmenki, która rzekomo nie podkreślała odpowiednio jej urody. Profesjonalistka zaś nie gryzła się w język i porównała wręcz żonę Roberta do świerszcza!

Na szczęście Ania nie przejmuje się piniami innych i dalej bryluje wśród aktorów i producentów filmowych.

Choć wizyta w Wenecji to możliwość odpoczynku dla Anny, nie zapomniała ona o treningu. Wrzuciła do sieci zdjęcia z siłowni, by pochwalić się fanom, że nawet w taki pięknych okolicznościach włoskiej architektury i pomiędzy pizzą a pastą, nadal dba o sylwetkę.

Tym razem nie ćwiczyła sama. Towarzyszyła jej jedna z najjaśniejszych polskich gwiazd, Małgorzata Kożuchowska. Aktorka pokazała swoim fanom na nagraniu, jak przemierza korytarz hotelowy, zmierzając na siłownię. A następnie pokazała wspólną fotkę z Lewandowską, by udowodnić, że przeżyła trening. Obydwie panie ubrały się na tę okazję odpowiednio - w sportowe ubrania, które nie krępują ruchów.

Ania zaś przyznała, że aktorka to "twarda sztuka". Trenerce nie udało się najwidoczniej przeczołgać aktorki po macie.

Z zapartym tchem śledzisz gwiazdy w mediach społecznościowych? A może wolisz przeglądać serwisy plotkarskie i stąd czerpać wiedzę na ich temat? Masz realny wpływ na nasze treści, wypełniając ankietę!