Jessica z „Rolnika” przeszła niebywałą metamorfozę. Teraz to poważna bizneswoman w nowej fryzurze

Rolnik szuka żony od pierwszego sezonu cieszy się ogromną popularnością wśród widzów TVP. Program okazał się hitem stacji, który bije rekordy oglądalności. Widzowie z zapartym tchem śledzą losy rolników oraz kolejnych kandydatów na żony i mężów. Niedługo TVP wyemituje kolejny sezon programu.

Jessica Meimiec pojawiła się w piątej odsłonie formatu i nieźle wtedy namieszała. Kobieta swoim zachowaniem zwróciła uwagę widzów, którzy natychmiast nazwali ją zaginioną siostrą Godlewską. Nosiła kuse sukienki z dekoltem po pas, ostry makijaż oraz wymalowane paznokcie. Padły podejrzenia, że wcale nie szuka męża, a jedynie chce się wylansować. Mówiło się także, że to ustawa TVP, żeby podkręcić oglądalność.

Szybko jednak swoją szczerością i tym, że nikogo nie udaje, niechęć przekuła w sympatię. Jak wygląda dzisiaj i czym się zajmuje Jessica?

Jessica dała się zapamiętać swoim stylem, ale także językiem, który był pełen gaf. Starała się o względy rolnika Krzysztofa, który jednak nie był zainteresowany nawiązaniem z nią bliższej relacji i odesłał ją do domu.

Po zakończeniu przygody z Rolnik szuka żony próbowała jeszcze swoich sił w innych telewizyjnych programach, biorąc udział między innymi w Magii nagości. Wycofała się ostatecznie z show-biznesu i postanowiła, że spełni swoje marzenie. Otworzyła swój własny gabinet kosmetyczno-solaryjny Jessi. Mieści się on w Lesznie.

Gabinet oferuje całą gamę usług. Od manicure przez opalanie, aż po makijaż permanentny.

Na uwagę zasługuje też nowy wygląd Jessiki. Zmienia kolor włosów i styl ubierania się na dużo bardziej stonowany. Podobnie jest z jej makijażem - oboecnie jest wizytówką firmy, po dawnym, przerysowanym nie ma już śladu. Podoba się wam jej metamorfoza?