NewsyIza Miko o narkotykach i śmierci swojego chłopaka

Iza Miko o narkotykach i śmierci swojego chłopaka

Fotografia: ONS
Fotografia: ONS
Ewelina Buchnajzer
26.11.2014 10:46, aktualizacja: 26.11.2014 11:17

"To był dla mnie trudny rok" - mówi

Mężczyzna przedawkował narkotyki, od których był uzależniony. Aktorka długo nie potrafiła pozbierać się po tym strasznym wydarzeniu, ale przyznała, że w tych najgorszych momentach najbardziej pomogła jej wiara w Boga. Gwiazda  nie ukrywa, że jest bardzo wierząca i że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu.

O tych doświadczeniach i swoim chłopaku opowiedziała Agnieszce Jastrzębskiej, która zrobiła z nią wywiad przy okazji wizyty Miko w Polsce.

To był mój chłopak, z którym się spotykałam i to jest tez ciekawe, że kiedy przyszedł raport toksykologiczny to było w nim napisane, że zabił go miks kokainy - ja wiedziałam, że on miał ten nałóg i to był zawsze straszny problem i środków nasennych. To jest coś, co bardzo dużo ludzi robi, a nie że on był jakiś zwariowany. To robi tyle osób. Tu kokaina, to później coś innego, bo nie może zasnąć. I miks tego jeszcze z alkoholem spowodowało, że serce mu stanęło - mówi.

Przyznała, że dla niej personalnie to zdarzeń ie było straszne, ale po jakimś czasie zrozumiała, że tak  miało być i nie może mieć o to pretensji do nikogo, a już na pewno nie do Boga.

Musiałam bardzo w to uwierzyć, że tam jest jakiś plan. My nie wiemy co jest po drugiej stronie. Ja uważam, że to nie jest koniec, tylko to jest jakiś tam przystanek to życie i to gdzieś tam dalej idzie, a my musimy to zaakceptować i częścią wiary jest właśnie zaakceptowanie tego. Nie można się obrażać i buntować na Pana Boga. To jest oczywiście pierwsza reakcja, ale kiedy się przez to przejdzie to jest taki fajny moment akceptacji i nagle wszystko idzie tak jak ma pójść. Ale Pan Bóg nie obiecał, że zawsze będzie słońce. Będą też burze i czasami przez te burze trzeba przejść - zwierza się Miko.

Dziś patrząc na Izę możemy wywnioskować, że wydaje się spokojna i pogodzona z faktami. Otwarcie mówi o tym, co sie stało, by przestrzec innych przed takim niepoważnym zachowaniem.

Trzymamy kciuki za Miko i życzymy jej dalszych sukcesów za oceanem.

Fotografia: Instagram.com
Fotografia: Instagram.com
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także