NewsyGabriel Seweryn żył jak monarcha. Luksusy i przepych na porządku dziennym

Gabriel Seweryn żył jak monarcha. Luksusy i przepych na porządku dziennym

Gabriel Seweryn (Instagram)
Gabriel Seweryn (Instagram)
05.12.2023 14:48

28 listopada cały polski Internet zamarł. Gabriel Seweryn zmarł tego dnia w szpitalu po tym, gdy błagał o pomoc. 56-letni gwiazdor Królowych życia, projektant mody i influencer został pożegnany przez liczne osobistości ze świata show-biznesu, gwiazdy, a nawet byłego partnera. Seweryn do końca życia pozostał w związku z młodszym od siebie Kamilem Biełą.

Gabriel Seweryn uwielbiał luksus

Za życia influencer wprost pokazywał swoją słabość do luksusu w najróżniejszej postaci. Sporo czasu spędził w swojej eleganckiej pracowni na ulicy Wilczej w Warszawie, którą zaaranżował w stylu godnym króla. Postarał się o to, aby dekoracje przywodziły na myśl przepełnione bogactwem rezydencje.

Do jego atelier przybywały także zaprzyjaźnione z nim osoby, chętnie organizował tam wystawne przyjęcia. Sytuacja nie zmieniła nawet wtedy, gdy musiał się pożegnać lokalem.

Nie zmienił stylu życia

Jak przekazała Światu Gwiazd przyjaciółka Seweryna, projektant nie był w stanie utrzymać finansowo swojej pracowni. Musiał z niej zrezygnować.

W październiku dzwonił do mnie i płakał. Mówił, że finansowo bardzo źle mu idzie. Mówił, że w Polsce go nie doceniają. Narzekał, że musi oddawać do lombardu wiele rzeczy, żeby przeżyć. Stracił mieszkanie na ul. Wilczej, bo nie płacił za wynajem - powiedziała.

Inne osoby z jego bliskiego otoczenia wspominały o tym, że gwiazda Królowych życia nie potrafiła zmienić swoje stylu życia - uciekał w narkotyki, nie oszczędzał pieniędzy. To mogło przyczynić się do tego, że pod koniec życia był na skraju bankructwa.

Gabriel Seweryn (Instagram)
Gabriel Seweryn (Instagram)
Gabriel Seweryn (Instagram)
Gabriel Seweryn (Instagram)
Gabriel Seweryn (Instagram)
Gabriel Seweryn (Instagram)
Gabriel Seweryn (Instagram)
Gabriel Seweryn (Instagram)
Gabriel Seweryn (Instagram)
Gabriel Seweryn (Instagram)
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także