Francuski dziennik pisze o skandalu podczas wizyty belgijskiej pary królewskiej w Warszawie - zarzuca że prezydent Duda podał gościom zbyt tanie wino!
Król Filip i Królowa Matylda odwiedzili Polskę na zaproszenie Prezydenta Polski Andrzeja Dudy i jego małżonki Agaty. Przebywali w naszym kraju trzy dni i na Twitterze bardzo ciepło odnosili się do gościnności pary prezydenckiej. Królowa szybko znalazła wspólny język z Agatą Dudą, a nawet spodobały się jej stylizacje Pierwszej Damy.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie mała wpadka prezydenta, o której dziś rozpisuje się belgijska i francuska prasa. Chodzi o... zbyt tanie wino, którym poczęstował Parę Królewską Andrzej Duda. Trunek kosztował zaledwie 12 euro, co w opinii tamtejszych dziennikarzy jest zdecydowanie za małym pułapem cenowym. Problem w tym, że protokół dyplomatyczny nie narzuca cen alkoholi serwowanych podczas uroczystych kolacji śmietanki politycznej.
Eric Boschman, ekspert ds. win uważa, że ten wybór pokazuje, iż Polska, jak inne kraje Europy Wschodniej "nie śpi na pieniądzach".
Nie mam nic przeciwko niemu. Jest dobre, sympatyczne, łatwo się je pije i ma dobry stosunek jakości do ceny. Nie jest jednak przekonany, czy ten gatunek pasuje do tak uroczystej okazji. Nie mówimy o zaproszeniu do domu starego kumpla, ale o oficjalnym przyjęciu dla króla i królowej Belgii - tłumaczy.
Z kolei inny ekspert - Marc Roisin twierdzi, że wybór wina w granicach 12-15 euro jest idealny.
To najbardziej atrakcyjny przedział cenowy. Koneser ma szansę odkryć tu ciekawe wina - dodaje.
A Wy co o sadzicie o tej aferze? Burza w szklance wody, a właściwie to w kieliszku wina? :)
