NewsyFilip Chajzer wyśmiał władze Warszawy? Nie podobają mu się ekologiczne zasady. "Warszawa chce mnie zrobić w balona"

Filip Chajzer wyśmiał władze Warszawy? Nie podobają mu się ekologiczne zasady. "Warszawa chce mnie zrobić w balona"

Filip Chajzer
Filip Chajzer
16.11.2023 08:27

Filip Chajzer wielokrotnie podkreślał, jak mocno związany jest ze stolicą. Okazuje się jednak, że nie ma oporów przed wytykaniem władzom Warszawy jego zdaniem nielogicznych decyzji. Dziennikarz za pośrednictwem mediów społecznościowych wyznał, że czuje się "zrobiony w balona".

Filip Chajzer czuje się oszukany przez władze Warszawy. Ironicznie ocenił decyzję w sprawie swojego samochodu

Filip Chajzer na swoim profilu na Instagramie postanowił podzielić się z fanami swoją opinią na temat decyzji władz Warszawy w sprawie ograniczenie wjazdu samochodów najbardziej zanieczyszczającym środowisko.

Moje własne ukochane miasto stołeczne Warszawa chcę mnie robić, delikatnie rzecz ujmując, w balona. To mój mercedes S320 z 1995, którym nie będę mógł jeździć już do pracy, bo ktoś w stołecznym ratuszu namalował sobie mapkę. Mapkę strefy czystego transportu, która ma ograniczyć wjazd do Warszawy najbardziej zanieczyszczającym powietrze pojazdom, w przypadku silników benzynowych to auta wyprodukowane przed 1997 - opowiadał.

Filipowi nie podoba się to, jak wytyczone zostały granice strefy  z zakazem wjazdu mało ekologicznych aut. Okazało się, że problemem dla byłego gwiazdora "Dzień Dobry TVN" jest zaledwie kilometr.

Filip Chajzer nie będzie mógł jeździć samochodem po Warszawie? Skrytykował ekologiczne rozwiązanie

Filip Chajzer nie ukrywał, że dostrzega absurd w pomyśle władz stolicy, żeby wytyczać strefy mniej i bardziej ekologiczne.

No, chyba że jesteś zameldowany w obrębie strefy i płacisz w WAW podatki. Wtedy twoje auto jest spoko. I teraz ambaras, kilka pokoleń w Warszawie, mieszkam na Mokotowie, podatki naturalnie Warszawa, ale strefa zaczyna się kilometr od mojego domu i moje ukochane auto nie jest spoko. Dwie ulice dalej byłoby już eko a tak jest sreko! - stwierdził.

Dziennikarz wywołał gorącą dyskusję. Część internautów podkreśla, że nie rozumie oburzenia Chajzera tym, że w dzisiejszych czasach Warszawa stawia na ograniczenie emisji spalin. Nie brakował jednak osób, które są tego samego zdania, co Filip, a nawet snują teorie dotyczące ekologicznego lobby.

Filip Chajzer (fot. KAPIF)
Filip Chajzer (fot. KAPIF)
Filip Chajzer
Filip Chajzer
Filip Chajzer
Filip Chajzer
Filip Chajzer
Filip Chajzer
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także