Anna Kalczyńska żyła w czystości przedmałżeńskiej?! "Nie wiem jak dzisiaj młode pary podchodzą do tego, ale..." [WIDEO]

Wydawało mi się fajne wspomnienie tego dnia. Tym bardziej, że to taka okrągła rocznica. 10 lat to coś znaczy. W każdą rocznicę staramy się jakoś uczcić ten dzień, więc i była kolacja romantyczna, i kwiaty, ale nic nie planowaliśmy takiego extra. Były pomysły, żeby przebiec się w maratonie na Mazurach czcząc te 10 lat, ale wyszło to co wyszło, czyli kontuzja i nie bardzo mogłam wziąć w tym udział - powiedziała nam

Tak było. Nie inaczej. Myślę, że to też jest ciekawe. Nie wiem jak dzisiaj młode pary podchodzą do tego, ale w tamtym czasie moja mama śmiała się z tego. Oczywiście, dla wszystkich była to żartobliwa sytuacja, ale faktycznie tak wyszło. Nam Paniom było łatwiej przygotowywać się u moich rodziców w domu, więc nocowałam faktycznie u mamy, a panowie swoimi tropami szykowali się w naszym ówczesnym mieszkaniu. Faktycznie spędziliśmy tę noc osobno i to śmiesznie, że po 10 latach przyszło nam znowu tę wigilię ślubną spędzać osobno - wyznała

Nie. Nie. Śmieszne. Mama wtedy się strasznie z tego śmiała. Śmieje się też dzisiaj. Wiadomo, że nie - zdradziła