Eurowizja 2015 pod znakiem kolejnego skandalu. Pary homoseksualne na sygnalizacji świetlnej w Wiedniu [ZDJĘCIA]

Eurowizja 2015 dzięki ubiegłorocznemu zwycięstwu Conchity Wurst odbywa się w tym roku w Wiedniu. Stolica Austrii jest znana jako miasto przychylne osobom homoseksualnym, od 2010 roku można tam rejestrować związki jednopłciowe. W związku z tygodniowym świętem muzyki, na Eurowizję 2015 do Wiednia przyleci wielu gejów i lesbijek, którzy stanowią trzon wśród publiczności konkursu.

Z tej okazji Wiedeń zdecydował się na zmianę świateł, za co zapłacił 63 tysiące euro. Sygnał do przejścia zamiast tradycyjnego ludzika stojącego lub idącego, dają pary homo- i heteroseksualne. W każdym przypadku pomiędzy ludzikami pojawia się oznaczenie małego serduszka, co symbolizuje miłość bez względu na orientację.

Dzięki kreatywnemu podejściu do tematu, które jest ukłonem w kierunku środowiska LGBTQ, Wiedeń zarobił na turystyce z udziałem osób homoseksualnych ponad 30% więcej niż przed kampaniami skierowanymi docelowo do środowisk tęczowych.

Pomysł na walkę o równouprawnienie, tolerancję i zgodność z hasłem tegorocznej Eurowizji "Building bridges", nie wszystkim Austriakom pomysł przypadł do gustu. Przedstawiciele Partii Wolności twierdzą, że zmiana świateł zakłóca ruch uliczny i jest stratą pieniędzy podatników.

Gejowskie i lesbijskie pary będą wyświetlane na przejściach do końca czerwca. Wyobrażacie sobie taką kampanię w Warszawie?

Pierwsza próba Moniki Kuszyńskiej i jej męża Jakuba Raczyńskiego odbędzie się już jutro o 18.30. Jak zaprezentuje na scenie In The Name Of Love?