Tajemnicza śmierć 27‑letniego piłkarza. Odnaleziono zaginione nagranie z kamer. Doszło do tragedii
Kilka dni temu w mediach pojawiła się przykra informacja dotycząca śmieci 27-letniego piłkarza ręcznego. Długo nie było jasne co, się tak naprawdę stało. Na domiar złego zniknęło nagranie z kamer, które mogło naprowadzić na trop lub odsłonić kulisy zajścia. Młody sportowiec trafił do szpitala w nocy ze środy na czwartek. Mimo wielu prób lekarzom nie udało się go uratować.
Właśnie udało się dotrzeć do nagrania z monitoringu, które rzuca nowe światło na tragedię. Już wiadomo, co stało się tak naprawdę.
Nie żyje Denis Tot. Jest nagranie z kamer. Co się stało?
Denis Tot nie żyje. Tajemnicza śmierć od samego początku budziła wiele emocji. W mediach pojawiały się sprzeczne informacje, nawet dotyczące tego, o której godzinie Denis trafił do szpitala. Jak podało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Macedonii Północnej, piłkarz ręczny został przyjęty do Centrum Klinicznego SIA Skopje w czwartek o godzinie 4:11. We wstępnym raporcie widnieje zapis, że nie zauważono na ciele Tota żadnych śladów przemocy. Medycy snuli teorie, że być może przewrócił się i uderzył głową o krawężnik.
Portal vecernji.hr podał jednak zupełnie inne informacje. Osoby z bliskiego otoczenia piłkarza miały przekazać, że został on brutalnie pobity przed jednym z klubów nocnych:
Nastąpił jednak nieoczekiwany zwrot akcji i śledczym udało się odnaleźć usunięte nagrania. Wersja z brutalnym pobiciem przed klubem okazała się prawdziwa. Denis został zaatakowany przez trzy osoby, z czego jedna z nich była kobietą i miała jedynie 19 lat. Nastolatka zadawała ofierze silne ciosy w głowę.
Jak na razie policji udało się złapać dwóch przestępców. Za trzecim wysłano list gończy. Okazuje się, że poszukiwany jest rzekomo członkiem gangu narkotykowego.