Żona Cezarego Pazury pozuje w bieliźnie. Chwali się figurą
Edyta Pazura pochwaliła się wyrzeźbioną sylwetką, wyginając się w bieliźnie przed lustrem. Jak sama przyznała, efekty zawdzięcza wielotygodniowym ćwiczeniom pod okiem trenerów. Dobrze się prezentuje?
Edyta Pazura prezentuje figurę
Edyta Pazura to menedżerka, blogerka i osobowość medialna. W 2009 roku wyszła za Cezarego Pazurę, ale jeszcze przed poznaniem męża próbowała swoich sił w modelingu, startując w wyborach Miss Małopolski. Po latach 37-latka nadal nie waha się chwalić sylwetką, o którą bardzo dba, uczęszczając na siłownię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doda o emocjach w związku Sandry Kubickiej i Barona. Co z ich rozwodem? "Gdy ja rozwodziłam się z pierwszym mężem..."
Edyta Pazura i jej fit figura. Jak do niej doszła?
W świecie internetu i mediów Edyta Pazura czuje się jak ryba w wodzie. Żona słynnego aktora nie tylko prowadzi jego karierę, ale też ma na swoim koncie epizod z prowadzeniem bloga parentingowego oraz programu "Looksus" na antenie Polsat Cafe. Zagrała również epizodyczną rolę w filmie "Weekend", który wyreżyserował jej mąż.
Na Instagramie Edyta Pazura jest natomiast influencerką z krwi i kości. Chętnie dzieli się urywkami z życia prywatnego, w tym ze zdrowego trybu życia, jaki prowadzi. Niedawno udostępniła na Stories zdjęcie, na którym dumnie eksponuje wyrzeźbioną sylwetkę. Ubrana zaledwie w skąpy komplet białej bielizny, Pazura prezentuje efekty ostatnich, trzytygodniowych treningów.
Swoją przygodę ze sportem blogerka zaczęła nieco wcześniej. Jak pisała w social mediach w grudniu 2024, rok wcześniej nie była w stanie wykonywać nawet prostych ćwiczeń.
Zaczęłam rok temu i nie umiałam wykonać czterech skoków pod rząd, potrafiłam potknąć się o własne nogi i zaliczyć koncertowe upadki. To jednak pokazuje, jaka jestem uparta oraz konsekwentna w działaniach, i przede wszystkim… cierpliwa. Dzień po dniu, tydzień po tygodniu, krok po kroku – i tak właśnie zbudowałam swoje życie, firmę i wszystko, co mnie otacza. Jedno jest pewne… ja nigdy się nie poddaję – zdradziła.
