Zofia Zborowska nagrała córkę o poranku. Nadziejka ma już bardzo długie włosy! To najsłodsze, co dzisiaj zobaczycie
Zofia Zborowska od najmłodszych lat wie, z czym wiąże się show-biznes. Jest córka znanej aktorskiej pary i swoją przyszłość również postanowiła związać ze sceną i kamerami. Fani szczególnie pokochali ją za rolę w serialu Barwy Szczęścia, gdzie wcieliła się w postać sympatycznej dentystki Anety. Pomimo że nie gra już w telenoweli, to jej grono fanów sukcesywnie się zwiększa.
Aktorkę cały czas można oglądać między innymi w teatrze, a o tym, co się dzieje w jej życiu prywatnym dowiadujemy się z Instagrama. Od niemal dwóch lat jest skupiona przede wszystkim na wychowaniu córeczki. Nadzieja jest jej oczkiem w głowie. Zosia pochwaliła się, że zostanie mamą, gdy ciąża była w zaawansowanym stanie. Przez kolejne tygodnie sporo mówiła o ty, jak się czuje i znosi ten wyjątkowy czas.
Zofia Zborowska pokazała nowe nagranie z córką. Jak wygląda Nadzieja?
Zofia Zborowska należy do tych gwiazda, które nie zdecydowały się na pokazanie wizerunku dziecka w sieci. Gwiazda od czasu do czasu pokazuje w sieci zdjęcia i nagrania z udziałem dziewczynki, ale zawsze kadruje je w taki sposób, że nie widać twarzy. Mimo to każde pojawienie się Nadziejki w sieci wzbudza zachwyt fanów.
Wiadomo, że dziewczynka zdrowo rośnie i pięknie się rozwija. Nowe wideo, które jaj mama pokazała w poniedziałek o poranku. Widać na nim, że dziewczynka ma już piękne długie włosy, które na końcach kręcą się w urocze loczki.
Poranne widoki z okna tak ją zafascynowały, że Nadziejka przez dłuższy czas wyglądała przez okno. Ku uciesze fanów Zosia uwieczniła te chwile i wrzuciła do sieci. Wszystko zobaczycie w naszej galerii.
Zofia Zborowska przeżyła chwile grozy po urodzeniu dziecka
Rozmówczyni naszego portalu wyznała, że bycie rodzicem przewartościowuje wszystko. Następnie podzieliła się wstrząsającą historią. U Nadziei, zaraz po narodzinach, wykryto zapalenie płuc, przez co dziewczynka musiała zostać zabrana na leczenie. Jej mama była w totalnym szoku.
