Marta Żmuda Trzebiatowska o macierzyństwie: "Moje dzieci nie będą WARSZAWSKIMI BANANAMI". Jaką jest matką?
Marta Żmuda Trzebiatowska dała się poznać szerszej publiczności za sprawą roli w serialu Dom spokojnej starości. Kolejne propozycje sypały się jak z rękawa. Zagrała w topowych komediach: Och Karol 2, Ciacho czy Listy do M. 2. Za swój talent została nagrodzona TeleKamerą. Aktorka rzadko opowiada o swojej prywatności, ale czasem zdarza jej się zagalopować.
Marta od 2015 roku jest żoną aktora Kamila Kuli. Para wydała na świat dwójkę dzieci. Pierwsze tygodnie po narodzinach synka nie były dla młodych rodziców łatwe. Maleństwo niemal non-stop płakało, a oni nie wiedzieli, co robić. Z pomocą przyszła mama Kamila, która na co dzień pracuje w szpitalu jako pielęgniarka:
Moja mama jest pielęgniarką na oddziale noworodków w Wojewódzkim Szpitalu w Tarnowie, moim rodzinnym mieście. Ma duże doświadczenie i chętnie służy nam radą - wyznał aktor w rozmowie z magazynem Dobry Tydzień.
Marta Żmuda Trzebiatowska o macierzyństwie
Po urodzeniu dzieci 37-latka nie wypowiadała się za wiele na temat macierzyństwa. Aż do teraz! Gwiazda przyznała, że dzięki pierwszemu dziecku przestała "gonić" i "wyluzowała". Zrobiła sobie rachunek sumienia i ustawiła priorytety. W rozmowie z Żurnalistą wyznała, jak wychowuje swoje pociechy:
Daję im dużą swobodę i przestrzeń w znajdowaniu tego, kim są, co im sprawia radość. Staram się pielęgnować to, aby moje dzieci nie były jakimiś warszawskimi bananami, z całym szacunkiem.
Zdradziła, że ona nie miała zbyt wielu możliwości w ich wieku. Mieszkała w małym miasteczku, gdzie nie było za dużo rozrywek. Dopiero w wieku licealnym po raz pierwszy odwiedziła kino czy teatr. Jej starsze dziecko już miało okazję oglądać bajkę na dużym ekranie. Stara się jednak nie rozpieszczać ich za bardzo:
Żyjemy w mieście sporych możliwości i oni mają dużo rzeczy, na wyciągniecie ręki. Staram się, aby to ich nie oszołomiło. Żeby ich świat był dosyć skromnym - zaznaczyła.
Ma dobre podejście do wychowywania dzieci?
