Jaką matką jest Adele? Dwa przekleństwa w jednej wypowiedzi mówią więcej niż tysiąc słów
Ostatnie tygodnie są prawdziwym świętem dla fanów Adele. Piosenkarka powróciła na scenę po 3 latach nieobecności w branży. Tęsknotę, z którą zostawiła fanów, teraz wypełnia ciągłymi sukcesami. Jej najnowszy singiel Hello bije rekordy popularności w internecie (ma już ponad 110 milionów wyświetleń na YouTube!) i jest najchętniej kupowaną piosenką na świecie.
Promocja najnowszego singla to dla artystki także czas wywiadów prasowych. W pierwszym od kilku lat, udzielonego magazynowi „ID", Adele opowiedziała w typowym dla siebie stylu, o tym jak wygląda jej życie matki trzyletniego Angelo:
Kurewsko trudno. Myślałam, że będzie łatwiej, przecież każdy to robi, to niby co w tym, kurwa, trudnego. Ahhhh...
Artystka szybko jednak dodała, że nie wyobraża sobie życia bez swojego synka, a jego wychowywanie przynosi jej też wiele radości:
Nie miałam pojęcia. To jest trudne, ale fenomenalne. To najlepsza rzecz, jaką w życiu zrobiłam. Robi ze mnie debila, sprawia, że czuję się młoda.
Adele jeszcze nie wie czy uda się jej pogodzić życie zawodowe z wychowywaniem synka. Za nią jedna z pierwszych prób rozstania z maluchem, na którą musiała się zdecydować, by mieć czas na nagranie teledysku do nowego singla:
To była najbardziej wyczerpująca rzecz, bycie bez mojego dziecka.
Mimo wszystko artystce podobało się na planie zdjęciowym, chociaż nigdy wcześniej nie posądzała siebie o umiejętności aktorskie:
Reżyser powiedział, że jestem całkiem niezła. Musiałam płakać i w ogóle. Wiesz co, trochę się czuję jak pizda, bo przez te wszystkie lata mówiłam, że nigdy nie zagram, a jednak mi się podoba.
Mamy nadzieję, że mały Angelo pozwoli swojej mamie na częste spotkania z fanami, którzy zdążyli przez ostatnie lata stęsknić się za wokalistką.
