Występ na preselekcjach otworzył Aleksandrze Gintrowskiej drzwi do międzynarodowej kariery. Na Grammy już była, teraz czas na...
Występ na preselekcjach do Eurowizji Aleksandry Gintrowskiej był najdłużej dyskutowanym i wzbudzającym największe emocje. Wszystko za sprawą niecodziennego show z syrenim ogonem. Gwiazda wytłumaczyła, że chciała w ten sposób oddać sens piosenki Missing, która mówi o nieszczęśliwej miłości.
Aleksandra GintrowskaEwelina Buchnajzer
Ola niedawno wróciła ze Stanów, gdzie miała okazję uczestniczyć w gali wręczenia nagród Grammy. Z dumą pozowała na hollywoodzkim czerwonym dywanie, jak zapamięta to wydarzenie?
Na pewno Grammy to jest piękne doświadczenie i dla każdego muzyka warto, żeby tam był i trzeba to zobaczyć. Co prawda Grammy samym w sobie jest dość długim wydarzeniem i się ciągnie. Żeby wręczyć te nagrody to jest trochę czasu. Plus w stanach co chwilę są reklamy, więc się czeka i siedzi. Ale są też świetne show. Będąc tam i widząc tych wszystkich ludzi, takich wielkich artystów jak np. Adele, Justin Bieber czy Lady Gaga to większość z nich stawiało na wspaniałe show i trochę mnie to zainspirowało - powiedziała w rozmowie z nami
To właśnie tam narodził się pomysł na występ z syrenim ogonem. Niestety nie do końca był on trafiony. Okazało się, że Polacy nie do końca lubią takie show. Ale pobyt tam zaowocował różnymi znajomościami.
Spotkałam tam bardzo fajnych ludzi na tym. Za niedługo wyjeżdżam i będę coś nagrywać - dodał
Gratulujemy i czekamy na pierwsze efekty.
