Tak wściekłej Ewy Minge jeszcze nie widzieliśmy! Gwiazda nie przebiera w słowach [WIDEO]

Ewa Minge to jedna z najbardziej znanych polskich projektantek. Jej kolekcje pojawiały się na najważniejszych wybiegach, uwielbiają ją gwiazdy i uwielbiają współpracownicy. Niestety, nie wszystkim podoba się jej sukces. Na własnej skórze doświadczyła co to znaczy nienawiść i hejt. Teraz staje w obronie innych, którzy są w ogniu krytyki.

Ewa Minge broni Anny Lewandowskiej

Grzegorz Dobek

28 czerwca 2017, 21:13

Ewa Minge była krytykowana na każdym kroku. Swego czasu bała się nawet wychodzić z domu. Na szczęście znalazła na swojej drodze ludzi, którzy okazali się dla niej życzliwi.

Grube lata temu, kiedy płakałam w rękaw bardzo znanej wówczas dziennikarce i wówczas dyrektorce innego programu, zwanej carycą, dzisiaj szefowej programowej Polsatu, Ninie Terentiew, po pierwszym hejcie powiedziała mi tak: "Pamiętaj, sukces mierzymy ilością wrogów. Im wyżej będziesz chciała wejść, tym bardziej będą chcieli cię zdjąć na dół". Muszę powiedzieć, że ta osoba w moim życiu lata temu zmieniła niezwykle wiele. Zrozumiałam, że jak będę chciała wiedzieć, gdzie jestem, co osiągnęłam to muszę popatrzeć jak bardzo chcą mnie ugryźć i zjeść - powiedziała nam

Ewa Minge, jurorka nowego programu Polsatu Supermodelka Plus Size, wychodzi z założenia, że miarą sukcesu jest ilość hejtu. Coś w tym jest. Doświadczyła tego w ostatnim czasie między innymi Anna Lewandowska. Trenerka zaskoczyła wszystkich, publikując w sieci zdjęcie swojego doskonale wyrzeźbionego brzucha w zaledwie miesiąc po urodzeniu swojego pierwszego dziecka, córeczki Klary. Przez media przetoczyła się wówczas lawina krytyki, w której zarzucano Lewandowskiej stawianie kobietom zbyt wysoko poprzeczki.

Z całą pewnością Ania Lewandowska nie zasługuje na ten cały hejt. Ludzie, nie oglądajcie mojej twarzy, ćwiczeń Ani Lewandowskiej, nie przyglądajcie się, kasujcie. Co was obchodzi, co, kto robi, jak to wygląda. Nawet program w telewizji, którego nie lubimy pstryk-wyłączysz, pstryk-skasujesz. Ania osiągnęła ogromny sukces. Swój własny sportowy, życiowy, bo udane małżeństwo, fantastycznego męża. Dzisiaj jest znanym najlepszym piłkarzem na świecie. Mają cudowne dziecko. Ja jej w ogóle nie znam, ale ja jej kibicuję. Jestem dumna, że mamy takich Polaków. Odczepmy się od tego i nie zazdrośćmy jej, że się pławi w tych swoich milionach, bo on ciężko tą piłkę kopie na te miliony. Ona go w tym wspiera, jest jego żoną. Afera wokół Ani, że może lepiej intelekt... Czy to oznacza, że Ania nie czyta książek? Czy to oznacza, że Ania jest głupia? Czy to oznacza, że Ania nie rozwija się intelektualnie? No przecież 24 godziny na dobę nie ćwiczy. Dzieckiem się zajmuje, kocha, karmi na pewno to dziecko i nie ma na pewno 30 nianiek - wyznała

Do komentarza Ewy Minge nie trzeba już nic dodać. Cała wypowiedź projektantki w materiale wideo.