The Voice: Miał zrobić karierę jak Szpak, dzisiaj zaczyna od ZERA! Grzegorz Hyży o mało nie popłakał się na jego widok [WIDEO]

The Voice of Poland to program, który wśród piosenkarzy o niespotykanym talencie i umiejętnościach ma wyłonić najlepszy głos w Polsce. Ich głos ocenia czwórka jury. Wśród nich Grzegorz Hyży, który sam zaczynał w jednym z programów typu talent-show. Okazuje się, że po latach spotkała go sympatyczna niespodzianka.

W trakcie ostatniego odcinka, podczas którego jury wybrało ostatnich członków drużyn, pojawił się Wojciech Ezzat, który wykonał piosenkę Theres nothing holding me back. Co ciekawe kilka lat wcześniej mężczyzna wystąpił w X-Factorze. W tej samej edycji co Grzegorz Hyży, z którym zmierzył się w wielkim finale. Ostatecznie jednak show wygrała Klaudia Gawor, o której słuch zaginął.

Piosenkarz niemal natychmiast rozpoznał kolegę z programu:

Patrycja Markowska była zachwycona nie tylko występem, ale także urodą piosenkarza:

Wykonanie zrobiło wrażanie na całej jurorskiej czwórce i każdy z nich chciał Wojtka w swojej drużynie. Ostatecznie Ezzat wybrał Grzegorza. Myślicie, że pod skrzydłami kolegi z przeszłości ma szansę wygrać ten program?

Ezzat to muzyk, który już od młodości wiedział w jakim kierunku chce pójść. Właśnie dlatego w wieku 9 lat uczęszczał na lekcje gry na pianinie. Później ukończył szkołę muzyczną I stopnia w klasie pianina i saksofonu. Przez 3 lata występował z zespołem rockowym Killing Silence. Nagrali wspólnie dwa dema i singla oraz zagrali ponad 100 koncertów. Współpracę z zakończyli w 2011 roku. Wojtek zajął 3 miejsce w trzeciej edycji programu TVN X-Factor, w finale wystąpił z Tanitą Tikaram.