Widzowie "The Voice" oburzeni zachowaniem uczestnika. TAK nazwał Badacha. "Odpychająca arogancja"

Mikołaj Przybylski pokazał w "The Voice of Poland", że ma wokalny talent. Jednak wielu widzów nie zachwycił, ale oburzył. Wszystko przez to, jak zwrócił się do Kuby Badacha.

Najnowsza edycja "The Voice of Poland" wzbudza niemało emocji. Duży wpływ mają na to tarcia wśród jurorów, a konkretnie spięcia Kuby Badacha z Michałem Szpakiem. Ciśnienie widzów podnosi jednak także zachowanie niektórych uczestników. W ostatnim odcinku podpadł im utalentowany wokalista Mikołaj Przybylski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mikołaj Przybylski ma 20 lat, ale w "The Voice of Poland" pokazał, że jest ukształtowanym i utalentowanym piosenkarzem. Jego wykonanie przeboju Ronana Keatinga "When You Say Nothing At All" zachwyciło jurorów, każdy z nich odwrócił fotel, żeby mieć go w swojej drużynie. Mikołaj, jak sam powiedział "wybrał Kubusia", czyli Kubę Badacha. Wielu widzom przeszkadzało to, jak zachował się młody wokalista.

ZOBACZ TAKŻE: Historyczny występ w "The Voice of Poland"? Jury OSZALAŁO na jej punkcie

Swobodne zachowanie Mikołaja Przybylskiego i nazwanie Badacha "Kubusiem" nie spodobały się części widzów "The Voice of Poland". W komentarzach oskarżono uczestnika o brak kultury, pychę i gwiazdorzenie.

"Wybieram Kubusia" że co? Mam nadzieję, że trochę Go utęperują bo gwiazdorzy! (...) Pycha większa niż talent (...) Głos się obronił ale zadufany i zbyt cwaniaczkowaty styl bycia mnie nie przekonał totalnie. Może "Kubuś" przekaże chłopcu jak ubrać się w pokorę (...) Niby ladnie, niby super glos a jednak jakis niedosyt. I ta odpychająca arogancja - czytamy na Facebooku.

Zobaczymy, jak Kuba Badach poradzi sobie z młodym artystą na treningach.