Widzowie oburzeni wynikami "Tańca z gwiazdami". Oberwało się jurorkom. "Niesprawiedliwy werdykt!"

W niedzielę z "Tańca z gwiazdami" odpadły dwie pary: Piotr Świerczewski i Izabela Skierska oraz Natalia Nykiel i Jacek Jeschke. Były piłkarz opuścił program decyzją widzów, a piosenkarka została wyeliminowana w tzw. dogrywce, w której zmierzyła się z Rafałem Zawieruchą i Darią Sytą. O odpadnięciu artystki zdecydowali jurorzy w stosunku głosów 3:1 (za pozostaniem Nykiel w show była jedynie Ewa Kasprzyk). Werdykt nie spodobał się większości widzów "Tańca...", czemu dali wyraz w komentarzach w mediach społecznościowych.

Wpis o wynikach odcinka jest szeroko komentowany na Facebooku i Instagramie. Tam internauci nie kryją oburzenia m.in. na postawę Ewy Kasprzyk, która zagłosowała na Natalię Nykiel nie dlatego, że wolała, by to ta para została w programie, ale dlatego, że by stanąć w kontrze do Rafała Maseraka, który poparł Rafała Zawieruchę.

Ale co to za komentarz pani Ewy: "Powinnam powiedzieć, muszę być w kontrze". Właśnie nie, powinna mówić, co myśli, jak uważa. Chyba produkcja za dużo powiedziała przez słuchawki, bo wyszło nieszczerze...

Argumentacja pani Ewy rzeczywiście dziwna. To dobrze, że pani Iwona oceniła całokształt tańców, a nie ten ostatni. W ten sposób wygrał taniec, a o to chodzi moim zdaniem. Smutne jest to odpadanie par, ale takie są zasady tego programu.

Skrajne opinie wśród widzów wzbudziły również kryteria oceny Iwony Pavlović. Jurorka zagłosowała na Rafała Zawieruchę, ponieważ wzięła pod uwagę nie tylko jego taniec w "dogrywce", ale też poprzednie występy aktora i progres, który u niego dostrzegła.

Jaki sens mają te dogrywki, skoro brany jest pod uwagę "cały program"?

Natalia zatańczyła lepiej w dogrywce, co przyznała Pavlović, a i tak wywaliła Natalkę… Po co była dogrywka w takim razie?

Dramat. Natalia lepsza, ale przechodzi Rafał...

Iwona mówi, że w dogrywce lepsza była Natalia, po czym wybiera Rafała. W takim razie po co była ta dogrywka? Bardzo niesprawiedliwy werdykt!

ZOBACZ TEŻ: Doda zapytana o udział w "Tańcu z gwiazdami". Nagle nawiązała do rozstania z Dariuszem Pachutem

Iwona Pavlović w rozmowie z reporterką JastrząbPost broniła swojej decyzji, podkreślając, że Rafał Zawierucha miał lepsze poczucie rytmu od Natalii Nykiel. Wyjaśniła też, że nie miała problemu z ustaleniem, kto był lepszy, bo na zawodowych turniejach tańca zawsze musi plasować pary na konkretnych miejscach.

Nie mam problemu z oceną, kto jest pierwszy, a kto jest drugi, bo w tańcu turniejowym nie ma remisu i zawsze musimy podejmować decyzję, kto jest pierwszy, a kto np. szósty. (...) [W dogrywce były] dwie bardzo różne pary, a jednocześnie bardzo zbliżone poziomem tańca. To była trudna decyzja.

Wśród komentarzy nie brakuje głosów, że Rafał Zawierucha jest niesłusznie faworyzowany przez jurorów i dostaje od nich za wysokie noty. Z drugiej strony, wielu fanów "Tańca z gwiazdami" podkreśla, że zasady programu są nieubłagane i ktoś musi odpaść, a Natalia Nykiel słusznie pożegnała się z rywalizacją, bo nie zatańczyła najlepiej.

Takie są prawa programu. Zawsze jest szkoda jakiejś pary, naturalna selekcja.

Trochę smutno, ale werdykt dziś chyba sprawiedliwy, aczkolwiek szkoda każdej pary, która odpada, bo poziom jest bardzo wysoki.

Bardzo sprawiedliwa decyzja.

W "Tańcu z gwiazdami" pozostało osiem par: Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz, Filip Bobek i Hanna Żudziewicz, Majka Jeżowska i Michał Danilczuk, Filip Lato i Julia Suryś, Anna-Maria Sieklucka i Michał Kassin, Julia Żugaj i Wojciech Kucina, Maciej Zakościelny i Sara Janicka oraz Rafał Zawierucha i Daria Syta.