NewsyDorota Wellman nieźle rozgadała się o powrocie Kingi Rusin do telewizji. Ups... Ujawniła zbyt dużo?

Dorota Wellman nieźle rozgadała się o powrocie Kingi Rusin do telewizji. Ups... Ujawniła zbyt dużo?

Dorota Wellman, Kinga Rusin

28.02.2023 21:20, aktual.: 28.02.2023 23:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dorota Wellman od lat młodości była nonkonformistką. W latach 80. uczestniczyła w protestach opozycji antykomunistycznej. Wielokrotnie oberwała od ZOMO, co ukrywała przed rodzicami, którzy zwyczajnie się o nią bali.

W moim domu pozwalano mi się buntować. Moi rodzice też nie byli rodzicami standardowymi, którzy się wszystkiego bali. Mieli bardzo wyraźne poglądy, zdecydowanie potępiali władzę komunistyczną. W takiej atmosferze byłam wychowana. Nieraz dostałam pałką po plecach i musiałam ukrywać przed mamą, że mam siniaki, bo wiedziałam, że będzie się o mnie bała – po latach powiedziała Super Expressowi.

Oczywiście za czasów słusznie minionego systemu taka aktywność mogła się skończyć więźniem.

To był czas, kiedy na demonstracjach pokazywało się bardzo wyraźnie postawy polityczne, mogło się to dla nas źle skończyć, mogliśmy trafić do więzienia. Myślę, że ta natura nigdy we mnie nie umrze – dodała.

Od lat Dorota pracuje w TVN. Dalej nie boi się wyrażać swoich poglądów. Często robi to we współprowadzonym przez siebie Dzień Dobry TVN. Dziś mogliśmy obejrzeć jej debiut w teleturnieju Kto to wie?. W jego trakcie boleśnie zadrwiła z premiera Mateusza Morawieckiego, którego oskarżyła o to, że nie wywiązuje się ze swoich obietnic.

Trzeba spełniać obietnice, nie być jak premier – powiedziała.

Dorota Wellman o powrocie Magdy Mołek

Gospodyni programów prywatnej stacji jest zawsze otwarta na wywiady dla innych mediów. W rozmowie z portalem Viva.pl opowiedziała o odejściu z telewizji Magdy Mołek i Kingi Rusin. Dlaczego Magda zrezygnowała z występów na antenie TVN?

Widocznie Magda tak czuła. Ja bardzo żałuję, że Magdy nie ma w programie, bo znakomicie wykonywała swoją pracę. Była inna, niż ja, niż Paulina, niż Kinga. Rozumiem, że miała rodzaj jakiegoś wypalenia. Być może miała większą chęć na większą wolność. A przede wszystkim chciała wrócić do dzieci – zdradziła.

Wyraziła nadzieję na to, że jej koleżanka jeszcze wróci do pracy na srebrnym ekranie:

Magdę uwielbiam i wierzę, że wróci do telewizji. Będzie robić teraz rzeczy, które chce robić. Może nie chciała wcześniej barować się z rzeczywistością. A ja lubię np. taki sport, żeby robić swoje, żeby wymusić swoje.

Dorota Wellman rozgadała się o Kindze Rusin

Następnie otworzyła się w temacie Kingi. Jak przekonuje, trochę zazdrości jej trybu życia. Rusin od trzech lat podróżuje po świecie.

Kinga znalazła swoją ścieżkę, której jej trochę zazdroszczę. Widzę, że ona jest szczęśliwa – oceniła.

Rozmówczyni portalu zasugerowała, że Kinga podczas swoich wyjazdów zbiera materiały na kolejny program telewizyjny.

Ale jest coś takiego jak choroba telewizyjna. I może ona zbiera teraz doświadczenia podróżnicze, które przerodzą się w coś, co będzie telewizyjnym cyklem? Poznała świata, do których my nie dotarliśmy. Poznała ludzi, których my nie poznaliśmy. Moim zdaniem zbiera materiał na nowe – zauważyła.

Na koniec posunęła się do sugestii, że każda stacja telewizyjna przyjmie z otwartymi ramionami gwiazdę takiego formatu.

Można uzna, że tego chce, że tego potrzebuje. A kiedy będzie chciała wrócić? Myślę, że każda telewizja ją łyknie – podsumowała.

Czyżby Wellman wiedziała co nieco o planach koleżanki z Dzień Dobry TVN i z rozpędu puściła parę z ust?

Kinga Rusin o odejściu ze śniadaniówki

Rusin, w sierpniu 2020 roku, tak pisała o motywach rezygnacji z pracy w telewizji:

Dlaczego już nie DDTVN? Chcę realizować swoje kolejne marzenia, wykorzystać swobodę i niezależność finansową, którą mam dzięki świetnie prosperującej firmie kosmetycznej – mojej dumie. Chcę współtworzyć nowe ciekawe projekty w kilku obszarach: telewizja, biznes, działalność społeczna. Ostatnio wiele się zmieniło w Dzień Dobry TVN, a odejście mojego współprowadzącego stworzyło naturalną okazję by ruszyć do przodu. Kiedy jak nie teraz?