Ups… Cała Polska zobaczyła, co wypisuje syn Mateusza Borka. Prywatne SMS-y juniora omyłkowo wylądowały na ekranie

Swoją karierę rozpoczął w Małopolskiej Telewizji Kablowej w Tarnowie. Później, do 2000 roku pracował w telewizji Canal+, a następnie przez kolejne 20 lat był komentatorem w telewizji Polsat Sport. W międzyczasie komentował finały piłkarskiej Ligii Mistrzów, zmagania Bundesligi oraz rozgrywki na Mistrzostwach Świata w 2002, 2006 i 2018 roku.

Współpracował z Faktem, Przeglądem Sportowym, Super Expresem i Dziennikiem. Prowadził także programy publicystyczne Piłkarski Salon, SuperGol, Cafe Futbol czy Studio Futbol. W lutym 2020 roku ponownie nawiązał współpracę z Przeglądem Sportowym, a także dołączył do redakcji Onetu. Miesiąc później wraz z Michałem Polem, Krzysztofem Stanowskim i Tomaszem Smokowskim rozpoczął prowadzenie Kanału Sportowego na YouTube.

Od sierpnia 2020 roku Mateusz Borek relacjonuje mecze piłki nożnej w TVP. Obecnie trwa Euro 2020, więc można zobaczyć do na antenie częściej. Okazuje się, że bakcyla sportowego przekazał swojemu synowi, Kubie.

Syna Mateusza Borka niedawno świętował urodziny. Jego ojciec złożył mu piękne życzenia i zdradził, jaki prezent byłby dla niego najcudowniejszy.

Niestety naszej reprezentacji, póki co nie wiedzie się na Euro 2020, za to syn dziennikarza wykazała się sporą kreatywnością. Mateusz Borek jest pasjonatem tego, co robi, a bakcyla zaszczepił w Jakubie. Na antenie TVP ujawniono SMS-y chłopca do jego mamy, oczywiście za jej zgodą. Syn dziennikarza wpadł na szalony pomysł, bo nudził się w szkole.

Okazuje się, że Kuba poprosił mamę, żeby przywiozła mu do szkoły gadżety związane z Euro 2020, mimo że sam podkreślił, że może to głupi pomysł, ale czego się nie robi, jak są nudy... Zajrzyjcie do naszej galerii.