Tym Przemek Kossakowski zajmuje się po rozwodzie: "Czuje się moralnie zobowiązany do udzielenia ponurej informacji". Zaskakujące...
Przemysław Kossakowski robił karierę w TTV. Jego programy w tej stacji były bardzo popularne i dały mu sporą rozpoznawalność. Kilka lat temu związał się z Martyną Wojciechowską. Ich relacja, a potem zaręczyny i dyskretny ślub, były swego czasu niezłą sensacją i pożywką dla kolorowej prasy. Mimo że wydawali się być idealnie dobraną parą, ich relacja nie przetrwała. Martyna oświadczyła, że to nie ona podjęła decyzję o zakończeniu relacji.
02.08.2022 18:00
Podjęłam, jak sądziłam, najlepszą z możliwych i zamierzałam w niej wytrwać. Bo chodziło także o stabilizację dla mojej córki, którą wychowuję sama po śmierci jej taty, a odpowiedzialność i dane słowo są i zawsze pozostaną dla mnie wartościami nadrzędnymi. To nie ja zmieniłam zdanie, byłam bardzo zaskoczona, ale nie mam na to wpływu. Nie chcę jednak, żeby ta historia przylgnęła do mnie jak łatka.
26 lipca miała miejsce rozprawa rozwodowa, na której zadecydowano o zakończeniu małżeństwa z orzeczeniem winy Kossakowskiego. Informator Pudelka przekazał:
Zapadł już wyrok i to z orzeczeniem o winie. Martynie udało się ponoć udowodnić w sądzie, że całkowitą winę za rozpad małżeństwa ponosi jej były mąż. Wyrok jest nieprawomocny, możliwe więc, że Kossakowski zechce się od niego odwołać.
Byli małżonkowie od kilku dni są już oficjalnie singlami. Wiadomo też, czym zajmuje się Przemek. Ma ręce pełne roboty.
Czym zajmuje się Przemek Kossakowski po rozwodzie?
Przemysław Kossakowski już po rozstaniu z Martyna Wojciechowską, skupił się na budowie ośrodka terapii dla osób z niepełnosprawnościami Arterytorium. Okazuje się, że po rozwodzie najbardziej zajmuje go robienie przetworów. Najpierw pokazał zbiory i zapytał fanów, co powinno powstać z owoców.
Jego post wzbudził wielkie zainteresowanie, więc postanowił uściślić temat. Zażartował też nieco, pisząc, co powstało z owoców.
Reakcje na wiśniowe ostatki dowodzą, że w dobie technologicznego postępu oraz erozji relacji mamy potrzebę przetworów, co nastraja pozytywnie, chociaż nie mam pojęcia dlaczego.Czuje się moralnie zobowiązany do udzielenia ponurej informacji, że znów upiory uzależnienia wzniosły się nad rozwagę i zdrowy rozsądek i wyszedł z wiśni kompot.Jednocześnie pragnę zapewnić osoby które postulowały aby cokolwiek to nie było, miało ponad 0%, że na wszystko przychodzi czas, a na horyzoncie już majaczą jabłka.Miłego dnia - napisał podróżnik.
Pod postami masa komentarzy, w tym niemało komplementów za umiejętność przetwarzania darów natury. Też zajmujecie się przetworami.
