TYLKO U NAS! Tomasz Oświeciński oświadczył się byłej żonie. Aleksandra: "Myślałam, że żartuje"

Tomasz Oświeciński oraz jego żona Aleksandra przeszli przez burzliwy okres w swoim związku. W wyniku rosnących zobowiązań zawodowych aktora małżeństwo się rozpadło. Rozwód nastąpił po krótkiej rozprawie, podczas której Oświeciński musiał szybko wyjść, aby zdążyć na plan filmowy. Mimo to po dwóch latach od rozstania para zdecydowała się dać sobie drugą szansę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Krótko po rozwodzie aktor związał się z inną kobietą, modelką Luizą Dorosz. Ta relacja nie przetrwała jednak próby czasu, a wszystko dlatego, że Tomasz Oświeciński nie mógł przestać myśleć o żonie. Para postanowiła dać sobie drugą szansę i zamieszkali znów razem.

Ola jest fantastyczną mamą i moją przyjaciółką. Dzięki niej mam bezpieczny, ciepły dom, o jakim zawsze marzyłem. Nie chcę, aby zabrzmiało to jakkolwiek naiwnie, ale wierzę, że byliśmy sobie pisani - opowiadał "Twojemu Imperium".

Choć tym razem Tomasz i Ola stali się nierozłączni, aktor postanowił, że samo bycie razem mu nie wystarcza i znów poprosił byłą żonę o rękę.

CZYTAJ TAKŻE: Tomasz Oświeciński zdradził, kim jest z wykształcenia. Wojewódzki wybuchnął śmiechem

W rozmowie z naszą reporterką Karoliną Motylewską Aleksandra Oświecińska skomentowała drugie zaręczyny z Tomaszem. Wyznała, że była to dla niej niespodzianka i niczego wcześniej nie podejrzewała.

To była jedna z tych chwil, które zdarzają się raz w życiu i nie wydają się prawdziwe, dopóki nie uświadomisz sobie, że za chwilę przeżyjesz coś, co odmieni twoje życie. Byliśmy w Tajlandii, w miejscu, które uwielbiamy. Zachód słońca, ciepły piasek pod stopami, moja córka i przyjaciele obok mnie. Wszystko było idealne, ale to, co wydarzyło się później, przerosło moje oczekiwania.

Wielka chwila wydarzyła się na plaży.

Podczas kolacji mój były mąż, a może powinnam powiedzieć: mój narzeczony, poprosił, byśmy zeszły z Mają na plażę, by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Nagle wyjął pudełeczko z pierścionkiem. Szczerze mówiąc, moją pierwszą myślą było: "Żartuje". Wiele razy żartowaliśmy o małżeństwie. Często śmiejąc się pytał, czy zostanę jego żoną. Ale tym razem było inaczej. Kiedy otworzył pudełko z pierścionkiem, byłam w szoku i nie mogłam wykrztusić z siebie ani słowa. Przez chwilę po prostu na niego patrzyłam.

CZYTAJ TAKŻE: Jak mieszka Tomasz Oświeciński? Aktor może pochwalić się luksusową, 400‑metrową willą

Nie tylko dla Aleksandry oświadczyny Tomasza Oświecińskiego były zaskoczeniem.

Szczerze to myślałam, że robi sobie ze mnie żarty. Maja tak samo jak ja była w szoku, bo o niczym nie wiedziała. Nasi przyjaciele zaczęli wiwatować i nagle wszystko stało się jasne. Byłam naprawdę wzruszona - napisała nam Ola. - Maja w szoku takim samym jak ja, bo Tomek nikomu nic nie zdradził. Widać zresztą na filmiku, że aż odchodzi na bok.

Czy para ma już wizję ślubu?

Póki co cieszę się chwilą, choć będąc dalej w Tajlandii, pierwsza myśl to ślub na plaży. 17 lat temu nie mieliśmy wesela i teraz też ta opcja wydaje mi się na tą chwilę jedyna.

Tomasz Oświeciński wybrał wyjątkowy pierścionek zaręczynowy ze złota, z czarnymi diamentami. Trzeba przyznać, że postarał się, by uszczęśliwić swoją przyszłą żonę.