Maja Sablewska szczerze o zmianach w życiu prywatnym [Wideo]

Nie mam zamiaru, absolutnie. Chcę być po prostu sobą. Chcę być Mają Sablewską, która nikogo nie musi udawać i w tym trudnym show-biznesie cieszy się życiem - wyznała

Nie wiem czy to jest manifest. To jest chęć pokazania najważniejszych wartości w życiu, które się oczywiście łączą w miłość. Bardzo mi zależało na tym, żeby wywołać namiętność, pożądanie i pokazać to w bardzo piękny sposób i mam wrażenie, że to się udało - powiedziała w naszym wywiadzie

To był ważny wieczór dla mnie. W ogóle w moim życiu również. Nie musiałam tam nikogo udawać. Byłam sobą, a jednocześnie mam w życiu taki czas, kiedy cieszę się życiem i pogodziłam się z tym, że dążenie do ideału odczłowiecza. To jest bardzo ważne. Bardzo często kobiety chcą być jakieś, jakieś, jakieś i ja też wpadłam w taką rutynę, że ciągle chciałam być jakaś, a po prostu trzeba być sobą i to jest najważniejsze. Ważne jest to, żeby się nie zamykać, bo często my zakładamy maski, bo wydaje nam się, że bycie singlem nie jest cool. Otóż jest cool. Wydaje nam się, że jak jesteśmy w związkach stałych to już nie musimy się starać. Otóż trzeba się starać, trzeba podlewać te kwiaty, bo one mogą naprawdę zwiędnąć, uschnąć i jest koniec. Ja się tego też uczę - zdradziła nam