Kammel pokazał stare zdjęcie z Ibiszem: "Mija 11 lat, gdy przybiliśmy piątkę". Ujawnił najbardziej strzeżoną tajemnicę kolegi z konkurencji
Tomasz Kammel od dawna jest jedną z głównych gwiazd Telewizji Polskiej. Regularnie pojawia się na antenie. Prowadzi ważne wydarzenia emitowane w telewizji publicznej, a także jest gospodarzem lubianych przez widzów formatów. Wśród nich warto wymienić m.in. The Voice of Poland. Co jakiś czas gości też w śniadaniówce. W duecie z Izabellą Krzan rozmawia z gośćmi Pytania na śniadanie.
27.08.2021 | aktual.: 27.08.2021 16:14
Tomasz Kammel zdradził sekret Krzysztofa Ibisza
Kammel stara się być w stałym kontakcie ze swoimi fanami. To dla nich prowadzi konto na Instagramie, gdzie zwraca uwagę na wybrane momenty zarówno z życia zawodowego, jak i prywatnego. Niedawno podzielił się wynikami specjalistycznych badań. Zdradził, że o mały włos, a popełniłby błąd, który niósłby konsekwencje zdrowotne.
Z kolei w czwartek gwiazdor TVP przypomniał, że przez pewien czas współpracował z Polsatem. W 2010 roku współprowadził program Stand up. Zabij mnie śmiechem. To tam miał okazję bliżej poznać Krzysztofa Ibisza. Chociaż aktualnie panowie pracują w konkurencyjnych stacjach, wciąż darzą się sporym szacunkiem.
Tomasz Kammel w nowym poście na Instagramie pokazał archiwalne zdjęcie, na którym pozuje u boku gwiazdora Polsatu. W opisie zdradził jeden z pilnie strzeżonych sekretów Ibisza i ujawnił, w czym tkwi jego "tajemnica szołbiznesowej długowieczności".
Tajemnica jego szołbiznesowej długowieczności nie tkwi wcale w tym, że jest coraz młodszy, ale w tym, że nigdy nie mówi źle o ludziach i jest do bólu profesjonalny. Mija właśnie jedenaście lat od momentu gdy przybiliśmy piątkę w Polsacie. Mój epizod był tam krótki, ale serdeczność Krisa niezapomniana.
Internauci nie pozostawili wpisu bez reakcji. Pod postem pojawiło się sporo komentarzy:
- Panie Tomku z tej dwójki to akurat pan jest wiecznie młody i niech tak zostanie.
- Stanup zabij mnie smiechem! Pamietam ogladałem.
- Panie Tomaszu, bardzo cenię Pana za jakkolwiek to za brzmi „normalność” w branży, która nie jest łatwa. Jest Pan moim ulubionym dziennikarzem z klasą.
Na ten moment Krzysztof Ibisz nie zareagował na wpis Tomasza Kammela.
