Teresa Lipowska wspomina zmarłego męża. Mieli swój miłosny rytuał. "To była mądra miłość"

Teresa Lipowska nie ukrywa, że pierwszego małżeństwa nie mogła zaliczyć do udanych. Jedna z największych gwiazd "M jak Miłość" opowiadała o tym, jak miała znaleźć dowody na zdradę Aleksandra Lipowskiego, który kazał jej wyprowadzić się z domu. Na szczęście odnalazła prawdziwą miłość w ramionach aktora Tomasza Zaliwskiego.

Teresa Lipowska i Tomasz Zaliwski pobrali się w 1963 roku. Aktorka nie ukrywała, że nie od początku byli zgraną parą. Wiele ich różniło, ale miłość pozwoliła im pokonać początkowe trudności.

Zaliwski lubił rozpieszczać żonę i praktykował pewien rytuał, który miał przypominać Lipowskiej o jego uczuciu. Gwiazda "M jak Miłość" z okazji każdej premiery jej filmu lub spektaklu otrzymywała bukiet kwiatów i liścik. Mąż pani Teresy rysował w nim serduszko i wyznawał jej miłość. Niestety, ich małżeństwo przerwała choroba i śmierć aktora.

Teresa Lipowska w 2006 roku została wdową. Tomasz Zaliwski zmarł po kilku latach walki z chorobą nowotworową. Aktorka przyznała, że ma wiele pamiątek po mężu i często wspomina ich szczęśliwe życie. Jest wśród nich ostatni liścik, w którym jej ukochany napisał, że "serce nie ma zmarszczek".

Lipowska i Zaliwski doczekali się syna Marcina. W wywiadach aktorka podkreślała, że wyrósł na pracowitego i troskliwego mężczyznę.