Tatiana Okupnik odsłania nowe sekrety trudnego macierzyństwa. Gwiazda łamie kolejne tabu

Tatiana Okupnik kilka lat temu regularnie grywała koncerty i pojawiała się na branżowych imprezach. W pewnym momencie odsunęła się od show-biznesu i poświęciła się macierzyństwu. Wychowuje 4-letnią Matyldę i 2-letniego Tymona.

Tatiana Okupnik

Zuza Maciejewska

13 maja 2020, 08:20

Okupnik pod koniec kwietnia opublikowała pierwszy filmik, w którym zwierzyła się ze swoich intymnych problemów. Potem doszły kolejne, równie odważne nagrania. Opowiedziała m.in. o depresji, w którą wpadła, będąc w ciąży, o trudnym porodzie, który trwał aż 33 godziny i komplikacjach, które po nim wystąpiły.

Tatiana Okupnik o sekretach trudnego macierzyństwa

Tatiana Okupnik podzieliła się kolejnymi przemyśleniami. Powiedziała, że nie zgadza się z tym, że ciąża, poród i to, co po nim następuje, to najpiękniejsze momenty w życiu kobiety. Chociaż zna mamy, które dobrze czuły się w tym okresie, to zna też masę osób, które nie wspominają go dobrze.

Okupnik uważa, że nie można na siłę przekonywać, że macierzyństwo jest cudem. Dlaczego?

Nie możesz powiedzieć dziewczynie, która ma stomię po komplikacjach poporodowych w wieku 27 lat, że jej poród był magicznym doświadczeniem albo cudem. Nie możesz powiedzieć dziewczynie, która nie bawi się z dziećmi, która za nimi nie biega, bo tak popuszcza mocz, że musi non stop wymieniać wkładki. Nie możesz powiedzieć dziewczynie, która ma trzydzieści kilka lat, jest na silnych środkach przeciwbólowych i np. biega w pampersach, że to jest tylko cud, że dzieci wszystko wynagrodzą, dlatego, że w niektórych przypadkach dzieci nie wynagrodzą ci spustoszeń, które zostały dokonane na twoim ciele.

Tatiana Okupnik łamie ciążowe tabu

Piosenkarka powiedziała, że życie kobiet, które po porodzie mierzą się z różnego rodzaju problemami, przebiega dwutorowo – z jednej strony jest miłość do dziecka, z drugiej zmiany fizyczne i psychiczne.

Dziewczyny, które zmagają się z różnymi komplikacjami poporodowymi, one wszystkie mi mówiły, że ich życie wygląda tak, jakby obrało dwa tory: jeden tor to jest miłość do dzieci, opieka, troska, chęć dawania wszystkiego dzieciom, dawania siebie, opiekowania się, a drugi tor, to tor pt. "ja". To, co się stało ze mną, to jak jak się nie mogę odnaleźć w nowej roli. Kocham dzieci, ale tęsknie za sobą sprzed ciąży.

Tatiana dodała, że na ten temat mówi głośno, ponieważ nie chce, by dziewczyny wstydziły się swoich prawdziwych emocji. Gwiazda chce przełamać mit mówiący, że macierzyństwo to idylla.

Czuję wręcz, że to jest wręcz obowiązek, by powiedzieć coś, co jest chowane, ukrywane w domach, przez dziewczyny, przez partnerów. Mówić o tym, co jest niewygodne. Mnie trochę to tabu znudziło, zmęczyło i myślę, że powoli trzeba po prostu pukać po swojemu. Każdy na swój sposób, tak jak czuje. Jeśli czujesz potrzebę to pukaj w tabu, jeśli nie to nie. Ja czuję taką potrzebę i chciałabym poruszyć ten temat tabu. Macierzyństwo ma bardzo różne odcienie, dla każdej kobiety to są inne odcienie. Macierzyństwo potrafi być okrutne. To nie tylko dzieci i miłość do nich, to często konkretne komplikacje, wyzwania, zmaganie się z przeciwnościami losu.

Pod nagraniem piosenkarki pojawia się mnóstwo komentarzy od internautek, które zgadzają się z jej wypowiedzią.