Kiedy nowy "Taniec z gwiazdami"? Krzysztof Ibisz zdradził, co za kulisami mówi produkcja show [WIDEO]

Taniec z gwiazdami to najdłużej emitowane show w polskiej telewizji. Od 2014 roku program prawie co sezon mogliśmy oglądać w Polsacie, który "wyrwał" licencję z rąk TVN-u. Wszystko szło zgodnie z planem producentów. Na parkiecie pojawiały się najgorętsze gwiazdy, widzowie mieli zagwarantowaną rozrywkę, a stacja wysokie wyniki oglądalności. Wszystko zmieniło się, gdy wybuchła pandemia koronawirusa.

Krzysztof Ibisz, Taniec z gwiazdami

Paulina Pucuła

18 stycznia 2021, 06:00

Ostatnia edycja Tańca z gwiazdami ciągnęła się cały rok. W marcu wyemitowano raptem trzy odcinki, a potem wznowiono show na jesieni. Po powrocie widowiska na antenę nie brakowało niespodziewanych zmian w obsadzie spowodowanych zachorowaniami na COVID-19. W ten sposób z marzeniami o Kryształowej Kuli pożegnała się m.in. Sylwia Lipka.

Co z Tańcem z gwiazdami? Czy powstanie edycja w 2021 roku? Krzysztof Ibisz komentuje

Kiedy zobaczymy nową edycję Tańca z gwiazdami? Co mówi się za kulisami? Krzysztof Ibisz zdradził co nieco w rozmowie z reporterką Jastrząb Post:

Zobaczymy, jak to będzie. Taniec z gwiazdami jest w stu procentach programem na żywo. Nasza ostatnia edycja trwała rok. Na jesieni, kiedy ta pandemia po tym letnim zelżeniu znowu się rozpędziła, my jadąc na program, nie wiedzieliśmy, czy on będzie.

Na planie przed każdym odcinkiem cała obsada i osoby pracujące za kamerą musiały poddawać się regularnym badaniom, by minimalizować ryzyko zachorowań na koronawirusa:

Robiliśmy testy. Każdy z nas tak naprawdę mógł mieć test pozytywny, to nie od nas zależy. Nie wiadomo, na kogo trafi. To była stresująca rzecz, więc zobaczymy, co postanowią nasi szefowie. Jest to jednak ryzyko, bo to program na żywo. My przychodzimy, testujemy się i nagle okazuje się, że ktoś nie może wziąć udziału.

Kto powinien wystąpić w nowej edycji Tańca z gwiazdami? W tym temacie Krzysztof Ibisz był bardzo powściągliwy:

Mam parę takich osób i na pewno zgłoszę je naszym szefom jako swoją propozycję. Nie chciałbym mówić, żeby nie ruszyła giełda nazwisk. Poczekajmy.

Cała rozmowa poniżej.