Koszmar Tamary Arciuch w PKP! Podzieliła się swoim dramatem i pokazała zdjęcie!
Tamara Arciuch nie będzie mieć dobrych wspomnień z polską koleją. Aktorka ostatnio jechała pendolino na trasie Kraków Główny – Gdynia Główna. Podróż okazała się pełna przykrych niespodzianek, a Arciuch większość trasy spędziła w niekomfortowym miejscu. Zdjęcie umieściła w mediach społecznościowych. Co się stało?
12.06.2018 14:28
Aktorka komunikacją publiczną, a zwłaszcza pociągami, jeździ regularnie od czasu końca szkoły średniej. W wywiadzie dla Gali kilka lat temu przyznała, że jest przywiązana do PKP:
Odkąd zdałam maturę, bez przerwy podróżuję. Kawał życia spędziłam w pociągu i jestem przywiązana do PKP. Powinni mi jakiś stempelek abonamentowy na czole przybić.
Do tej pory aktorka z polską koleją żadnych negatywnych wspomnień nie miała. Wiele zmieniło się po weekendowej podróży pendolino. W pewnym momencie doszło do awarii i przestała działać klimatyzacja. Arciuch musiała zmienić miejsce. Resztę trasy spędziła w korytarzyku przy toalecie:
Wszędzie zajęte wiec pozostał mi korytarzyk przy kibelku, bo nie muszę Wam mówić ile stopni jest przy tej pogodzie w wagonie, w którym oczywiście okna nie otworzysz bo przecież „jest” klima.
Do skargi aktorki odniosły się już Polskie Koleje Państwowe. W oświadczeniu przesłanym do redakcji Plejady czytamy, że PKP dokłada wszelkich starań, aby podróże przebiegały bezproblemowo:
Drużyna konduktorska pełni rolę gospodarza na pokładzie pociągu. Jest do dyspozycji pasażera na każdym etapie przejazdu. Przywiązujemy dużą wagę do komfortu podróży naszych pasażerów. Odnosząc się do przejazdu Pani Tamary Arciuch, chcielibyśmy przeprosić za zaistniałą sytuację. Mamy nadzieję, że ten incydent nie wpłynie na przyszłe plany wyjazdowe Pani Tamary.
Co wy na to?
