Tamara Arciuch chce powrotu "Niani", ale marnie to widzi. Co jest największą przeszkodą?
Serial Niania był emitowany w latach 2005-2009. Produkcja TVN została oparta na amerykańskim oryginale The Nanny na licencji CBS. W polskiej wersji w obsadzie pojawiły się największe gwiazdy kina – Agnieszka Dygant, Tamara Arciuch, Tomasz Kot. W jednym z odcinków zagrała nawet Edyta Górniak.
03.03.2021 | aktual.: 03.03.2021 15:05
Tamara Arciuch o kontynuacji Niani. Czy powstaną nowe odcinki?
Fani od dawna namawiają TVN do stworzenia kontynuacji serialu, który zyskał już miano kultowego. Wielu widzów liczy, że Niania podzieli losy BrzydUli i po latach doczeka się nowego sezonu. Tamara Arciuch, która wcielała się w postać eleganckiej, albo bardzo chłodnej współpracownicy głównego bohatera – Maksa, zdradziła w rozmowie z reporterką Jastrząb Post, że chętnie wzięłaby udział we wznowionej wersji hitu.
Pytanie czy widz widziałby Nianię bez Karoliny. Wydaje mi się, że ten serial bez tych czterech bohaterów nie byłby tym serialem. Stworzyliśmy taki team, który jest nie do podrobienia. Doceniłam to po latach, jak widzę powtórki i to oglądam.
Jak Tamara po dekadzie wspomina swoją przygodę z Nianią? Gwiazda nie spodziewała się, że serial odniesie tak ogromny sukces i po latach wciąż będzie cieszył się powodzeniem wśród widzów:
Jak pracowaliśmy nad tym, to myślałam, że robimy po prostu serial, kolejna rzecz w mojej karierze. Nie myślałam o tym serialu, jako o czymś, co będzie kultowe. Ja nie lubię w ogóle tego słowa. Mówi się, że film jak wyszedł to już jest kultowy. Kultowe jest coś, co po latach wszyscy kojarzą. Można w tej chwili powiedzieć tak o Niani – że jest kultowa, bo ma swoje drugie życie, nowe pokolenia zaczynają to oglądać i kojarzyć.
Niestety, szanse na powrót kultowego serialu są bardzo małe. Dlaczego?
Pewnie, że gdyby ktoś wymyślił dalsze odcinki, to z przyjemnością bym się z tym zmierzyła. Serial był na licencji amerykańskiej, zagraliśmy wszystko, co było napisane. A z tego co wiem, Amerykanie też tego nie będą kontynuować, więc marne szanse na powrót Niani.
Cała rozmowa poniżej.
