Sylwia Peretti nie spojrzała w oczy rodzinom ofiar wypadku. "Cała czwórka zawiniła"
Sylwia Peretti milczała od czasu wypadku samochodowego, w którym zginął jej syn, a także trzech innych, młodych mężczyzn. Dopiero niedawno udzieliła wywiadu, w którym opisała, jak teraz wygląda jej życie.
26.10.2023 11:21
Wypadek syna Sylwii Peretti
W połowie lipca 2023 w sieci pojawiła się tragiczna wiadomość. W Krakowie doszło do wypadku samochodowego, w którym zginęły cztery osoby. Okazało się, że kierowcą był Patryk Peretti, syn celebrytki, znanej z programu Królowe Życia.
Na jaw wychodziły kolejne informacje - o znacznym przekroczeniu prędkości, o alkoholu, który we krwi miał i kierowca, i dwóch pasażerów. Sylwia Peretti, przeżywając najgorszy moment w życiu, przestała pojawiać się publicznie, nie udzielała się w social mediach i nie kontaktowała się z prasą.
Sylwia Peretti jednak udzieliła wywiadu
W końcu celebrytka postanowiła odpowiedzieć na kilka pytań. Od tygodni zadawali je sobie nie tylko dziennikarze, ale i czytelnicy, którzy śledzili wydarzenia po wypadku. Nurtowało ich zwłaszcza jedno - czy Sylwia Peretti spotkała się z rodzinami pozostałych ofiar?
Nie jestem w stanie spotykać się ze znajomymi, a co dopiero konfrontować się z innymi rodzinami, które również przeżywają największą tragedię. Nie będę starała się usprawiedliwiać mojego syna. Dla mnie cała czwórka zawiniła tragedii, którą dziś przeżywam ja oraz wszystkie rodziny zmarłych. Oni zapłacili największą cenę, którą człowiek płaci, za kardynalne błędy, kierowane odpowiedzialnością, a my, ich najbliżsi żyjemy z pokłosiem feralnej nocy, z całym bólem, z poczuciem straty, z wyrwą, która pojawiła się w naszych życiach - wyznała na łamach Vivy.
Okazuje się zatem, że Peretti nie czuje się jeszcze na siłach, by spotkać się z pozostałymi rodzicami, którzy stracili synów. Jednak jej słowa o winie mogą szokować. Zgadzacie się z nimi?
