Sylwia Madeńska wątpi w wielką miłość zwycięzców "Love Island 2". Zdradziła dlaczego

Love Island. Wyspa Miłości, to reality show emitowane na antenie Polsatu. Po sukcesie pierwszego sezonu produkcja postanowiła wypuścić kolejną edycję, która miała ponownie dostarczyć miłosnych emocji widzom zgromadzonym przed telewizorami. Uczestnicy poprzedniej części zyskali rozpoznawalność i nowe możliwości, a wygraną parę mogliśmy oglądać na parkiecie 11. edycji Tańca z Gwiazdami.

Sylwia Madeńska o Dominiku i Julii z Love Island 2

Paulina Pucuła

17 października 2020, 10:10

Sylwia Madeńska o zwycięzcach Love Island 2

Widzowie przez ostatnie tygodnie przyglądali się losom bohaterów Love Island 2. Uczestnicy zamknięci w przepięknym hotelu w Hiszpanii próbowali odnaleźć miłość. Warunki były sprzyjające, a wśród islandersów były wyłącznie piękne kobiety i przystojni mężczyźni. Wiele z par jednak rozpadło się jeszcze w trakcie trwania widowiska. Przetrwały trzy relacje, które walczyły o główną nagrodę.

Tuż przed finałem na Wyspie Miłości pojawiła się zwyciężczyni poprzedniej edycji, Sylwia Madeńska, która uczyła uczestników podstawowych kroków tanecznych. W trakcie świetnej zabawy miała okazję poznać każdą parę oraz przyjrzeć się ich relacjom z bliska.

Wszystko weryfikuje życie. Jedyne, co jak mogłam powiedzieć, to jak weszłam do willi, to bardzo szokujące było to, że wszystkich trzech panów było wpatrzonych w dziewczyny jak w obrazki. Naprawdę rzadko się zdarza, że to panowie lgnęli do kontaktu, buziaków, całusów, więc są na pewno wpatrzeni.

Kluczowe jednak w programie jest uczucie zwycięskiej pary, które zagwarantowało im wygraną. Oboje zdecydowali się wybrać miłość, co jest równoznaczne z wygraniem 100 tysięcy złotych. Nasza reporterka zapytała o to, czy jej zdaniem Dominik i Julia są zakochani?

W naszej edycji nie było tak dużo deklaracji miłości. Jestem pewna, że są w sobie zauroczeni mocno i na pewno jest między nimi ogromne uczucie. Nie wiem, czy jest to zakochanie, bo dla mnie, jako dla 28-letniej osoby, jest to po prostu za wcześnie.

Teraz to Julia i Dominik mają swoje 5 minut. Popularność, jaką przyniósł im program, z całą pewnością zaowocuje kolejnymi propozycjami zawodowymi. Sylwia Madeńska zdradziła, jak według mniej powinni wykorzystać ten czas:

My podpasowaliśmy w Tańcu z Gwiazdami, bo ja mogłam wystąpić jako tancerka. Oni jeżeli chcieliby wystąpić, to musieliby wystąpić oddzielnie. Julka z partnerem i Dominik z partnerką. Więc to jest trochę utrudniona sytuacja, ale na pewno powinni prowadzić swoje Instagramy. Mają dużo fanów, duże poparcie. Pomimo tego, że jest pandemia, to powinni działać i jeżeli rzeczywiście chcą razem zamieszkać, szukać wspólnego mieszkania. Nie traktuję ich jako konkurencji. My wygraliśmy pierwszą edycję, oni drugą. Ja jestem tancerką, Mikołaj tenisistą, a oni pracują w zupełnie innych branżach. To zupełnie inna para. Mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję ich lepiej poznać.

Czy uważacie, że Julia i Dominik są w sobie naprawdę zakochani? Całość rozmowy poniżej.