Sylwia Bomba zrzuciła aż 30 kg i zdradziła, co je. Ostatniego punktu się nie spodziewaliśmy - przecież to fast-food
Sylwia Bomba zdobyła sławę w programie Gogglebox. Przed telewizorem. W mediach społecznościowych dzieli się ze swoimi fanami ciekawostkami ze swojego życia zawodowego oraz prywatnego.
Sylwia Bomba choruje na insulinooporność
Kiedy zaczęła widywać siebie na ekranie telewizora, musiała przyznać, ze jest jej odrobinę za dużo. Choć gwiazda całkowicie akceptowała siebie w rozmiarze 44 i przy 90 kg wagi, chciała zadbać o swoje zdrowie. Niestety, początkowe wysiłki sprawiły tylko, że jeszcze bardziej przytyła.
Okazało się, że Sylwia Bomba cierpi na insulinooporność. Dopiero kiedy została zdiagnozowana, a dietetyk odpowiednio pokierował jej żywieniem, celebrytka zrzuciła 30 kilogramów! To naprawdę imponujący wynik!
W tej chwili Sylwia intensywnie ćwiczy i zachwyca swoją sylwetką. Ponieważ, jak wyraziła się niedawno, jej figura jest wypracowana, a nie dana, kobieta jest dumna z wykonanej pracy.
Niezwykła dieta Sylwii Bomby
Celebrytka odpowiedziała na jedno z pytań fanki, dotyczące jej diety. Przy insulinooporności to, co jedzą pacjenci, jest bowiem bardzo istotną kwestią. Sylwia nie miała oporów, by wrzucić listę swoich posiłków na fejsa. Co zadziwiające, znajduje się tam... kebab! Czyżby to właśnie danie było sekretnym sposobem na utrzymanie takiej sylwetki?
Sylwia Bomba wyznała, że właściwie żywi się jedynie białkiem oraz warzywami. Nie je ziemniaków, ryżu, makaronu. Uwielbia za to sałatki i zupy kremy. Gwiazda nie wyobraża sobie życia bez mięsa, także w postaci tatara! Przede wszystkim wyrzuciła z jadłospisu cukier, pieczywo oraz... gumę do żucia. Nie odmówi sobie za to kebaba i to jest ogromne zaskoczenie! To przecież fast food!
Jak widać, nie odmawiając sobie od czasu do czasu czegoś pysznego, co standardowo nie mieści się w kanonie dietetycznych potraw, także można osiągnąć sukces. Figura Sylwii dobitnie o tym świadczy.
A Wy jakie macie grzeszki dietetyczne na sumieniu?
