Stifler ogłosił wielki powrót i poważnie zmartwił internautów. Zasygnalizował im coś niepokojącego
Stifler, czyli Damian Zduńczyk, dał się poznać publice jako uczestnik telewizyjnego programu Warsaw Shore. Na potęgę imprezował w nim i podrywał piękne kobiety. Potem pojawił się też w oktagonie. Poniósł porażkę w walce z raperem Popkiem (więcej na Pudelku).
05.09.2023 12:00
Od pewnego czasu Stifler zupełnie zmienił priorytety. Zrezygnował z używek i postawił na rozwój osobisty. W rozmowie z Jastrząb Post opowiedział o tym, jak przebiega u niego nauka języka angielskiego. Ma mu on pomóc w umiędzynarodowieniu kariery.
Lubię spędzać czas sam ze sobą. Jeżeli mam taki typowy czas wolny, to medytuję, rozwijam się, spędzam go sam ze sobą. To jest najlepiej spędzony czas – zdradził Karolinie Motylewskiej i naszym Czytelnikom. Teraz uczę się angielskiego. Chciałbym używać go zawodowo. Mnie ogranicza język. Jestem taką mega ciekawą postacią, a mnie wciąż język ogranicza. Nauka idzie mi spoko. Uczę się od marca, przez aplikację, muszę przyśpieszyć i zwiększyć ilość lekcji. Skupiam się na angielskim – zapewnił.
W parze ze szlifowaniem zdolności językowych idzie u niego polepszanie wyglądu. Młody mężczyzna uwielbia tatuaże i operacje plastyczne. Na najbliższe miesiące zapowiedział następujące zabiegi: blefaroplastykę powieki dolnej, liposukcję podbródka i wypełnianie policzków.
Stifler ogłosił powrót. Przy okazji zmartwił fanów
Na początku września Stifler, który przez kilka ostatnich miesięcy był wyraźnie mniej aktywny w show-biznesie, ogłosił wielki powrót. Przy okazji zasygnalizował, że miał problemy, co mogło zmartwić fanów. Niestety, nie doprecyzował, co dokładnie mu się przydarzyło.
Siemanko, zaje*** was widzieć. Ostatnio byłem tutaj mało aktywny. Ogólnie przez jakieś trzy-cztery miesiące mało dodawałem, praktycznie mnie w ogóle nie było – zaczął. Miałem problemy, które są już za mną. Kiedyś pewnie wam o nich opowiem. A teraz wam życzę zaje*** dnia i Stifler wraca! Stifler is back! Będzie mnie teraz tutaj dużo więcej – obiecał.
Cieszycie się?
