Wielki konflikt księcia Karola z królową Elżbietą II. Poszło o ciało księżnej Diany

31 sierpnia 1997 roku rodzina królewska zmieniła się na dobre. Księżna Diana będąc na romantycznych wakacjach w stolicy miłości – w Paryżu, uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu. Kierowca auta i ówczesny partner Lady Di – Dodi Al-Fayed – zginęli na miejscu. Diana została przewieziona do szpitala, gdzie lekarze desperacko próbowali ją uratować. Niestety, księżna zmarła o godzinie 4:00 w niedzielę. Miała zaledwie 36 lat.

Karol, który był na wakacjach z królową i jego synami – Williamem i Harrym, był pierwszym, który dowiedział się o śmierci swojej byłej żony. Jak przyznaje Tina Brown, autorka książki The Diana Chronicles, mężczyzna zupełnie się rozpadł na kawałki:

Dziennikarz i przyjaciel księżniczki, Richard Kay, opowiadał w filmie Diana: 7 Days That Shock, że książę Karol niespodziewanie podjął decyzję o jak najszybszym locie do Paryża, z którego jak najszybciej chciał ściągnąć ciało byłej małżonki do Londynu:

Książę Walii nie uległ ostatecznie swojej matce, nawet doszło między nimi do chwilowego konfliktu. Monarchini, pomimo wyraźnego sprzeciwu, ostatecznie zgodziła się wypożyczyć prywatny samolot, by Karol mógł sprowadzić ciało Diany do Wielkiej Brytanii.

Karol przez długi czas nie mógł uwierzyć w tragedię do jakiej doszło w paryskim tunelu Alma. To on dopilnował, by trumna Diany została obwieszona królewskim sztandarem. Był to wzruszający hołd dla jego żony, która po rozwodzie utraciła predykat Jej Królewskiej Wysokości, zachowując tytuł Księżnej Walii.

Śmierć Diany wstrząsnęła całym światem. Pałac Buckingham przez ponad miesiąc tonął w morzu kwiatów, listów i portretów ukochanej królowej ludu. Pogrzeb księżnej Walii w Opactwie Westminsterskim transmitowały telewizje w ponad stu krajach, a obejrzało go ponad 2,5 miliarda ludzi na całym świecie.