"Ślub od pierwszego wejrzenia": uczestnik okrutnie zamordował żonę. Opis tego, co jej zrobił, nie nadaje się dla czytelników o słabych nerwach
Ślub od pierwszego wejrzenia to format, który powstał w Danii. W szybkim tempie zdobył popularność na całym świecie. W Polsce za jego produkcję odpowiada stacja TVN. Uczestnicy programu dowiadują się z kim wezmą ślub dopiero na ślubnym kobiercu. Przez kolejne odcinki lepiej się ze sobą poznają, a na końcu decydują, czy chcą ze sobą pozostać na resztę życia.
14.07.2022 | aktual.: 14.07.2022 16:10
Właśnie media na całym świecie obiegły niepokojące wieści.
Ślub od pierwszego wejrzenia: uczestnik zamordował żonę
Ukraińska policja przekazała, że uczestnik tamtejszej wersji formatu, prawnik z miejscowości Novi Bezradychi, w obwodzie kijowskim, zamordował żonę. Aby ukryć ślady zbrodni, poćwiartował ją i wrzucił części ciała do zbiornika wodnego. Na szczęście policji udało się zidentyfikować zmasakrowane zwłoki i ustalić, kto jest mordercą.
Zmarłą cudem udało się zidentyfikować po markowej sukience. To makabryczna historia miłości, cynizmu, desperackiej próby zatarcia śladów zbrodni i profesjonalnej pracy policjantów obwodu kijowskiego – przekazał Andrey Nebitov z policji.
Para początkowo była bardzo zgodna, a problemy zaczęły się z upływem czasu. Nebitov ze szczegółami opisał to, w jaki sposób oprawca obszedł się ze zwłokami żony. Ostrzegamy, że opis nie jest odpowiedni dla delikatnych czytelników:
W ferworze kłótni prawnik i uczestnik talk-show udusił ją, wyciął i zamroził jej język, nerkę, macicę i serce, a ręce i nogi włożył do walizki. To, jak sprawca pozbył się części ciała, zarejestrowały kamery przemysłowe – i to mimo tego, że mężczyzna próbował je jakoś obejść.
Poniżej zobaczycie film, na którym widać m.in. akcję antyterrorystów, którzy ujęli psychopatę. Znajdują się na nim również sceny zarejestrowane podczas wizji lokalnej.
Oglądacie Ślub od pierwszego wejrzenia? Przypomnijmy, że w naszym kraju wyemitowano siedem sezonów tego show. Premierowe odcinki gromadzą średnio po kilkaset tysięcy widzów, co w polskich warunkach jest sporym sukcesem.
