Finał "Ślubu od pierwszego wejrzenia 7". Przed napisami końcowymi widzowie usłyszeli zadziwiające wieści! Pierwsza taka sytuacja w historii show
Ślub od pierwszego wejrzenia to reality show, które uznano za jedno z bardziej kontrowersyjnych. Uczestnicy programu decydują się bowiem na ślub cywilny z kompletnie nieznaną sobie osobą. Partnera na dalszą drogę wybierają dla nich eksperci i psychologowie, którzy na podstawie przeprowadzonych ankiet sprawdzają, kto do siebie pasuje. Przyszli małżonkowie poznają się i widzą po raz pierwszy dopiero w momencie składania przysięgi przed urzędnikiem stanu cywilnego.
18.05.2022 | aktual.: 18.05.2022 12:18
Na wszystko to decydują się oczywiście pod okiem kamer. Śledzony jest każdy ich krok i każde słowo. Widzowie poznają rodziny i przyjaciół bohaterów programu, a później obserwują, jak razem próbują oni zbudować trwały związek. Po spędzeniu razem kilku tygodni w tym podróży poślubnej muszą oni zdecydować, czy zostają razem, czy biorą rozwód. Zakończenie ostatniego odcinka programu przyniosło nieoczekiwany zwrot akcji.
Ślub od pierwszego wejrzenia: szokujące wyznanie uczestnika
Ślub od pierwszego wejrzenia doczekał się już siedmiu edycji. Ostatnia z nich właśnie dobiegła końca. Zdecydowanie najlepiej zapowiadającą się parą byli Agnieszka i pochodzący z Włocławka, Kamil. Widać było, że od samego początku między nimi zaiskrzyło. Pan młody był bardzo oczarowny kiedy pierwszy raz zobaczył swoją żonę. W podróż poślubną udali się na Pomorze i tam również wydawało się, że idealnie do siebie pasują.
Widzowie z wypiekami na twarzy podglądali rozwój wydarzeń w ich związku. W 13. odcinku przyszła pora, aby zdecydowali o dalszych losach swojego małżeństwa. Przed ekspertami powiedzieli jednogłośnie:
Zostaję w małżeństwie.
Kamil przyznał, że na początku nieco się bał udziału w programie, ale podsumowując, podjął dobrą decyzję. Nie skąpił też komplementów pod adresem żony. Agnieszka również była nim zachwycona i zdecydowała się nawet na przeprowadzkę do Włocławka.
Na odległość sobie tego nie wyobrażamy, dlatego decyzja była prosta - powiedziała Agnieszka.
Kamery pokazały także, jak układało im się wspólne mieszkanie. Powoli planowali kolejne remonty, a Kamil zadeklarował, że czas pokaże, jak rozwinie się ich relacja.
Mogę powiedzieć, że mi na Agnieszce zależy, że chcę być z Agnieszką i dalej budować ten związek, ale jakiś mocniejszych słów na ten moment nie jestem w stanie użyć. Czy uczucie przyjdzie, czy to będzie pół roku czy rok? Tego na ten moment nie mogę powiedzieć, ale myślę, że to nie będzie tak długo i dużo wcześniej będziemy pewni, czy chcemy to dalej ciągnąć czy nie - komentował Kamil.
Następnie na ekranie pojawiły się końcowe napisy odcinka, a kto na platformie Player obejrzał wszystko do końca, wie już, jak zakończyła się ich sielanka. Niestety, ale pod sam koniec lektor poinformował, że Kamil zostawił żonę zaledwie dwa tygodnie po spotkaniu z ekspertami. Mężczyzna przyznał, że nic do niej nie poczuł i wyprowadził się z mieszkania. Kobieta została więc sama w nowym mieście, ponieważ nie może z dnia na dzień porzucić pracy, którą udało jej się tutaj znaleźć.
Trzeba przyznać, że to dosyć zaskakująca sytuacja, a podobnego zakończenia małżeństwa nie było dotychczas w żadnej edycji. Emocje były trzymane w napięciu do samego końca.
