Skandal z Justinem Bieberem. Został wyrzucony siłą z festiwalu pełnego gwiazd

Justin Bieber wywołuje skandale nawet gdy tego nie chce. Kilka tygodni temu sieć obiegło wideo, w którym młody wokalista spowiada się z popełnionych błędów i zapowiada zmiany w swoim życiu. Od tego momentu faktycznie na próżno szukać jakichkolwiek szokujących doniesień z życia gwiazdora. A przynajmniej tak było do wczoraj.

Kilkanaście godzin temu amerykańskie media podały, że Justin został wyproszony z największym amerykańskiego festiwalu muzycznego Coachella. A nawet nie tyle został wyproszony, co wyrzucony siłą za bramki. Według informatorów TMZ.com, Justin chciał obejrzeć koncerty w strefie przeznaczonej dla artystów. Pomimo stosownej opaski i tłumaczenia, że będąc wśród publiczności zostanie zaatakowany przez fanów, został odprawiony z kwitkiem.

Serwis przekonuje, że po stronie Biebera opowiedział się Drake oraz jedna z osób organizujących przedsięwzięcie. To jednak nie wystarczyło, bowiem ochrona nie miała nazwiska Justina na liście gości.

Bieber za pośrednictwem swoich rzeczników zapowiedział, że rozważa zgłoszenie sprawy do sądu. Ciekawe, czy ma szansę wygrać?