Zachowanie psa zaintrygowało Zosię Zborowską. Słodka Wiesia jako jedyna przeczuła to, co wydarzyło się chwilę przed narodzinami Nadziejki

Zofia Zborowska przez kilka miesięcy ukrywała przed fanami, że jest w ciąży. Radosną nowinę przekazała, gdy miała już wyraźnie zaokrąglony brzuszek. Przez kolejne tygodnie chętnie dzieliła się swoimi spostrzeżeniami na temat oczekiwania na maluszka oraz opowiadała o tym, jak przebiegają przygotowania do narodzin dziecka.

Zosia Zborowska opowiedziała o porodzie

Magda Kwiatkowska

24 sierpnia 2021, 17:00

Zosia wraz z mężem, Andrzejem Wroną, wybrali dla córeczki imię Nadzieja. Ich decyzja nie była przypadkowa. Gwiazda chciała w ten sposób uhonorować babcię, która była wspaniałą kobietą.

Nadzieja. Tak miała na imię moja Babcia…Babcia Nadzia. Niesamowicie piękna, dobra i kochana kobieta. Mama mojej Mamy. Była piosenkarką estradową, modelką i aktorką.

Zofia Zborowska zdradziła, kiedy zaczęła rodzić

Pierwsza ciąża i kolejne tygodnie po porodzie zawsze są dla kobiety wielką niewiadomą. I choć mogłoby się wydawać, że przez okres 9 miesięcy można przygotować się na każdą ewentualność, wcale tak nie jest. Zborowska przyznała przed fanami, że nie była przygotowana na to, czym jest połóg:

Wydawało mi się, że jestem gotowa na połóg, bo głównie skupiłam się na kwestii psychicznej. Niestety, pokonała mnie fizyczność. Teraz przez prawie dwa tygodnie po porodzie dochodzę do siebie. Moim zdaniem nie da się przygotować w pełni na połóg, ale jedno jest pewne – to nie jest tylko hardcore. To jest hardcore przeplatany z najpiękniejszymi chwilami ever – napisała na Instagramie.

Zborowska stara się utrzymywać bliski kontakt z fanami, dlatego często udostępnia im możliwość zadawania pytań. Korzystając z okazji, jeden z internautów zapytał się jej o to, skąd wiedziała, że właśnie rozpoczęła się akcja porodowa. Okazuje się, że to jej suczka Wiesia jako pierwsza zasygnalizowała, że coś zaczyna się dziać.

Wiesia wyczuła. Jak miałam pierwszy skurcz, to akurat przechodziła obok mnie i mimo że w żaden sposób "dźwiękowy" nie zareagowałam na niego, to Wieśka stanęła jak wryta i rzuciła mi takie spojrzenie jak nigdy. Na zasadzie "stara! THIS IS IT". Nigdy nie widziałam jej pyska z takim ludzkim i świadomym spojrzeniem, a umówmy się, Wiesia ma dość często ludzkie spojrzenie.

Wiesia jest prawowitym członkiem rodziny Zosi i Andrzeja. Adoptowana suczka jest ich oczkiem w głowie i drugą, starszą córką, która z wielką radością powitała w domu Nadzieję. Opisana przez gwiazdę sytuacja pokazuje tylko, jak inteligentne są psy, których często nie doceniamy.