Siostry Godlewskie narobiły wstydu w samolocie! O ich popisach mówi już cały kraj!
Bójka w samolocie z udziałem sióstr Godlewskich. Esmeralda i Małgorzata zostały wyprowadzone przez Straż Graniczną i ukarane mandatem. Na jaką kwotę? Sprawdź, co działo się podczas lotu z Warszawy do Amsterdamu.
17.02.2019 | aktual.: 18.02.2019 02:14
Siostry Godlewskie nigdy nie należały do najgrzeczniejszych. W krótkim czasie dorobiły się imponującej listy skandali, które w większości budzą politowanie w oczach odbiorców. Pomimo sporego sprzeciwu ze strony internautów, Esmeralda i Małgorzata wciąż walczą o swoją pozycję na rynku muzycznym. Dziewczyny zdążyły nagrać kilka autorskich piosenek, z którymi ruszyły na podbój zagranicy, a ściślej mówiąc – do jednego z polonijnych klubów pod Amsterdamem.
Relacją z pobytu w stolicy Holandii Godlewskie namiętnie chwalą się od kilku godzin w serwisach społecznościowych. Publikując całą serię snapów zapomniały jednak nawiązać do afery, do której doszło na pokładzie samolotu podczas lotu z Warszawy do Amsterdamu.
Bójka Godlewskich podczas lotu do Amsterdamu
Jak twierdzi serwis Warszawa w pigułce, Godlewskie pobiły się w samolocie. Czupurne i temperamentne "wokalistki" rzuciły się na siebie z pazurami. Na nagraniu, które trafiło do sieci, możemy zobaczyć, jak Esmeralda i Małgorzata obrzucają się obelgami w towarzystwie pasażerów.
Siostry podobno zignorowały liczne ostrzeżenia załogi samolotu, która musiała ostro zareagować – Godlewskie wyprowadziła z pokładu Straż Graniczna, przez co samolot wylądował z opóźnieniem ok. 50 minut. Informację o problemach ze startem jednej z maszyn potwierdził rzecznik Lotniska Chopina.
Siostry Godlewskie próbowały poderwać pilota, żeby ten wpuścił ich na pokład. Ostatecznie pilot na pasie startowym postanowił zawrócić i wezwać straż celna i antyterrorystów – opowiedziała jedna z pasażerek, która skontaktowała się z redakcją portalu (treść cytatów zamieszczonych przez warszawski portal informacyjny przytaczamy bez zmian, zachowując oryginalną pisownię).
Naganne zachowanie sióstr Godlewskich miało miejsce nie tylko w trakcie lotu, ale również przed wystartowaniem samolotu:
Drzwi były jeszcze otwarte. Upominali je bo już podczas kolejki krzyczały, śpiewały. Mówiły teksty w stylu „kim ja jestem żeby stać w kolejce”, „nie ma tutaj w ogóle normalnych ludzi”. Zaczepiały jakiegoś pana mówiąc mu „do you know any jokes, John? Is this your wife, John?” To było dosyć niesmaczne, bo pan był bardzo zażenowany. Przed startem pilot pierwszy raz je upomniał. Drzwi się zamknęły i zaczęliśmy jechać do pasu startowego. One zaczęły pic alkohol i znowu krzyczeć bo myślały, ze jak już zamknęli drzwi to nikt ich nie wyrzuci …. nagle pilot zatrzymał samolot i mówi ze zawracamy. Podjechały schody. Przyszła straż celna, antyterroryści w kominiarkach. Rozmawiali z nimi jakieś 20min zanim wyszły z samolotu. Godlewskie siedziały w ostatnim rzędzie wiec nie słyszałam nic – relacjonuje pasażerka lotu do Amsterdamu.
W efekcie Godlewskie zostały zaprowadzone do pomieszczeń Straży Granicznej na warszawskim lotnisku i ukarane mandatami w wysokości 500 złotych.
Jak na razie Małgorzata i Esmeralda nie skomentowały kompromitującej sytuacji.
