Sinead O'connor zamieściła na swoim profilu dramatyczny apel. Niedawno pisała o ciężkiej chorobie syna, która zagraża jego życiu i odwołała trasę

Pod koniec lipca piosenkarka poinformowała swoich fanów, że z powodu ciężkiej choroby jej syna jest zmuszona odwołać swoja trasę koncertową. Jakiś czas temu u Sinead O'Connor zdiagnozowano chorobę afektywną dwubiegunową i od tego czasu gwiazda dość dziwnie się zachowuje.

scena z: Sinéad O'Connor SK: , , , , , fot. Baranowski/AKPA

Ewelina Buchnajzer

11 sierpnia 2015, 17:34

Mój syn na pewno przeżyje, jeśli będzie miało właściwą opiekę. W przeciwnym razie – nie ma takiej gwarancji. On potrzebuje mnie bardziej niż ktokolwiek inny. Moje dziecko jest bezcenne. A zatem ja też, ponieważ on potrzebuje mnie bardziej niż ktokolwiek inny. Muszę odwołać trasę koncertową. Przyjmujcie moje przeprosiny – napisała wtedy na Facebooku.

Dziś na jej profilu społecznościowym znowu widzimy wpis, w którym informuje o kolejnych kłopotach rodzinnych. Tym razem gwiazda prosi o wsparcia dla siebie i jej 8-letniej córki, Roisin.

Moja córka i ja jesteśmy bardzo rozstrojone, przebywamy w Glencullen na terenie [hrabstwa] Wicklow - napisała i zapytała, czy ktoś zna jakiegoś zawodowego doradcę, który zajmuje się wspieranie osób w trudnych i nagłych momentach (tzw. bereavement counsellor).

O'Connor dodała, że z wraz z córką przeszły "gigantyczną traumę z powodu niedawnego rodzinnego kryzysu i nie mają żadnego wsparcia". Domyślamy się, że ten stan psychiczny związany jest chorobą z 8-letniego Yeshui Francisa Neila.

Życzymy powodzenia i trzymamy kciuki za zdrowie Yeshiu.