Chora na raka Shannon Doherty wyznała, że wie, jak chce się pożegnać. Emocjonalna reakcja męża

Shannen Doherty, czyli aktorka znana głównie z roli Brendy z serialu Beverly Hills 90210, na raka piersi po raz pierwszy zachorowała w 2015 roku. Podjęła heroiczną walkę z chorobą. Swoją wojnę z nowotworem relacjonowała w mediach społecznościowych.

Shannon Doherty

Marta Borkowska

3 października 2020, 11:00

Trzy lata temu ogłosiła, że pokonała raka. Dodała pełen emocji wpis, w którym podkreślała, że najbliższe lata są kluczowe, by raz na zawsze pokonać chorobę:

Wszyscy w mojej „rakowej” rodzinie wiedzą, że kluczowe są następne lata. Pięć lat. Nawroty zdarzają się cały czas. Wielu z was dzieliło się ze mną swoimi historiami. Dlatego teraz ze zdecydowanie lżejszym sercem, będę czekać. Rekonstrukcja to kilka operacji. Decyzja, żeby brać tabletki przez kolejnych pięć lat obarczona jest tłumem skutków ubocznych i problemów. Wiem, że mnie pobłogosławiono. Wiem to. Ale teraz… Remisja. Zamierzam po prostu oddychać – napisała wtedy.

Niestety nowotwór powrócił. O tym, że Shannen Doherty znów ma raka, aktorka poinformowała w wywiadzie, którego udzieliła dla Good Morning America. Na oczach setek tysięcy widzów, ze łzami w oczach przyznała, że to 4. stopień nowotworu piersi. Choroba przeniosła się także na jej kręgosłup. Według specjalistów będzie rozprzestrzeniała się dalej.

Maż Shannen Doherty komentuje jej obecny stan

O walce z rakiem aktorka opowiedziała w amerykańskim wydaniu Elle. Komentarza udzieliła także jej mąż Kurt Iswarienko.

Inni postawili już na mnie krzyżyk - wyznała w wywiadzie - Nie jestem gotowa na odejście. Mam w sobie dużo życia - zapewniła.

Serialowa Brenda wie, w jaki sposób chce pożegnać się z najbliższymi. Napisze do nich listy oraz stworzy nagrania wideo, które będą przeznaczone dla jej męża i matki. Wszystko po co, by mogli ją ponownie zobaczyć, gdy tylko za nią zatęsknią.

Kiedy przychodzi na to czas, mam wrażenie, że to jeszcze nie ten moment. Wydaje mi się, że wtedy kończysz z życiem, a ja nie kończę. Czuję się bardzo, bardzo zdrowym człowiekiem. A trudno jest zakończyć swoje sprawy, gdy czujesz, że będziesz żyć kolejne 10-15 lat.

Mąż Shannen także postanowił podzielić się doświadczeniami podczas tej trudnej walki o życie Doherty. Opublikował na Instagramie post, w którym poinformował o wywiadzie w Elle, gdzie przeczytamy między innymi następujące słowa:

Myślę, że ludzie wyobrażają sobie osoby w 4. stadium raka jako kogoś, kto siedzi w szarej, szpitalnej piżamie i patrzy przez okno na łożu śmierci. Ja nie widzę pacjentki chorej na raka, kiedy patrzę na Shannen. Widzę tę samą kobietę, w której się zakochałem. Jest pełna życia, wygląda zdrowo - wyznał Kurt.

Wsparcie ukochanego męża zapewne jest dla Shannen niezwykle ważne w tej nierównej walce o życie.