Serial z Barbarą Kurdej-Szatan traci widzów. Co z nowymi odcinkami "W rytmie serca"?

A jednak mamy dobrą wiadomość dla fanów kazimierskich klimatów w W rytmie serca. Ekipa za chwilę będzie pracowała nad piątym sezonem, który zobaczymy w Polsacie już jesienią tego roku.

Informację tę zdradził Borys Wiciński, czyli serialowy Grześ. Dobrze, ze filmowy wybrali czerwiec na kręcenie zdjęć do serialu. Teraz kapryśna pogoda oraz powodzie mogłyby znacznie utrudnić pracę na planie. Sezon piąty powstanie więc, mimo że, jak podaje portal wirtualnemedia.pl, aż 370 tysięcy widzów mniej śledziło jego czwarty sezon. To ogromny spadek jak na serial tygodniowy.

Przypomnijmy, że czwarty sezon zostawił widzów z wieloma pytaniami. Co stało się tak naprawdę z Marią (Barbara Kurdej-Szatan), Adamem (Mateusz Damięcki) oraz Grzesiem (Borys Wiciński)? Dlaczego nagle wyjechali, nawet nie zabierając ze sobą komórek?

Ciekawe też, co wydarzy się w kolejnej serii pozostałym głównym bohaterom? Jak ułożą sobie wspólne życie pielęgniarka Ewy (Elżbieta Romanowska) i policjant Szarek (Dariusz Toczek)? Z kim ostatecznie postanowi żyć Maria – z Adamem, czy może jednak z przystojnym, ale problematycznym Piotrem (Filip Bobek), bratem Weroniki (Maria Dębska)?

Czy Nowacka zwiąże się ponownie z Andrzejem (Antoni Pawlicki)? Czyje dziecko nosi pod sercem siostra Adama Agnieszka (Magdalena Kumorek)? Czy jego ojcem jest jej mąż ( Dominic Chambers) czy może przystojny doktor Robert (Piotr Polk)? W sumie Tom już wie, że żona go zdradziła... Będzie jednak chciał się dowiedzieć, czy to nie on jest tatą maleństwa. Odpowiedzi na te pytania poznamy jesienią. W październiku pojawią się nowe odcinki serialu. 

KONIEC W rytmie serca?

Serial może się zakończyć także z powodu planów macierzyńskich Barbary Kurdej-Szatan. Aktorka zadeklarowała, że jest już gotowa na drugie dziecko. I z tej okazji planuje zwolnienie tempa. Oby jej plany powiodły się, nawet, jeśli oznacza to koniec W rytmie serca.