M jak Miłość. Widzowie usłyszą tylko płacz i krzyk. Główna postać zostanie zamordowana?
Wygląda na to, że emocje z obecnego sezonu M jak Miłość będą nam towarzyszyły również po wakacyjnej przerwie, która zbliża się coraz większymi krokami. Bardzo możliwe, że Adriana Kalska, która wciela się w rolę Izy opuści serial w najnowszych odcinkach. Dlaczego? Pierwszy odcinek nowej serii, czyli 1378 wciąż owiany jest tajemnicą, ale bardzo możliwe, że Artur (Tomasz Ciachorowski) zabije swoją żonę!
Lewińska może znaleźć się w prawdziwych kłopotach. Ostatni odcinek wyemitowany przed wakacjami zmrozi widzom krew w żyłach - po spotkaniu Izy z Janem Adamczykiem (Radosław Izdebski), którego Artur pobił w przeszłości, mężczyzna wywiezie żonę i jej córeczkę Maję (Anna Wierzchoń) z Warszawy. Adamczyk będzie ostrzegał Izę przed jej niestabilnie psychicznym mężem:
W ostatnich minutach odcinka zapowiadającego wakacyjną przerwę widzowie zobaczą jak Artur wpycha Izę i Maję do samochodu i w akompaniamencie krzyków oraz płaczów odjedzie:
W ostatniej scenie 1377 odcinka "M jak miłość" Artur wsadzi żonę i Maję do samochodu i odejdzie w nieznanym kierunku. Widzowie usłyszą płacz Mai i krzyki Izy:
Jak myślicie, to może być koniec Skalskiej w M jak Miłość?